Powolutku ide do celu, ale tydzień nie był łatwy. Miałam miesiączke, grypka mnie złapała i kłótnia z mężem była.
Oby ten tydzień był łatwiejszy, chciałabym więcej ruchu wprowadzić.
Opłaca się opanować apetyt i zawziąć się.
Trzymajcie za mnie kciuki, chciałabym kiedyś znowu 7 z przodu zobaczyć :)
Miłego tygodnia i smacznej diety!
U mnie dziś rosołek, na grypke.
anetka788
4 grudnia 2015, 22:58O!! Widzę, że nawet wiek ten sam mamy :)
Anja2012
30 listopada 2015, 15:07Dziękuję dziewczyny i pozdrawiam z wietrznych Niemiec.
igaa79
30 listopada 2015, 12:29pięknie gratulacje, trochę wytrwałości a na pewno się uda, powodzenia