Niestety ten tydzień 0,5kg do góry :(
Nie wiem co robić, nie mam ochoty na rygorystyczne diety:-(
Mój mąż przyłączył się (183cm i 100kg), chce mi tak pomóc i sam też o siebie zadbać. Niestety jego taktyka to niejedzenie wieczorem. Je wszystko, nawet MC Donald zaliczył w niedzielę.
Nie poddam się, będę walczyć. Zmniejsze porcje i będę intensywniej ćwiczyć i przede wszystkim alkohol odstawie (uwielbiam lampke wina wypić a ostatnio grzane winko ;( ).
Trzymajcie kciuki, za tydzień zdam relacje, jak poszło.
Buziaki i udanego tygodnia dziewczyny!
Pamietajcie jesteśmy piękne i może być tylko piękniej, szczuplej :)
Tarjaa
8 grudnia 2015, 13:36moja waga tez czasami wzrasta, waha sie. i tez mnie to wkurza. Ale to chyba normalne. Pozniej jednak znowu zaczyna spadac :) Trzymam kciuki za Ciebie :)
Anja2012
8 grudnia 2015, 11:05Dzieki Ach ta 9 mam dość jej! Moze i być że czasem jem za mało czasem za dużo, nie licze kalorii, staram się jeść wg piramidy porcje jak moja dłoń, dietetyk tak mnie uczyła...