Mam w planach przetestować pewną zależność ;)
Ograniczyć węglę a zwiększyć ilość białka w jedzeniu...niby to ma być drogą do sukcesu. Za dużo węgla odkłada się w postaci tłuszczu a co do białek to organizm musi więcej energii spożytkować na ich spalenie. Wniosek? Trzeba tego spróbować...oczywiście ograniczenie kcal i ruch oraz woda to podstawa ale co zaszkodzi sprawdzić czy to działa...Czas start!
Wyzwanie podjęte!
angelisia69
16 listopada 2016, 16:43kazdy skladnik odzywczy nawet bialko w nadmiarze tuczy!!Wcale eliminacja wegli nie jest kluczem do sukcesu,jesli nie masz problemow z tarczyca nie widze sensu ich ograniczania.Za to sens jest w ograniczeniu wegli przetworzonych,bo diety bialkowe lub wysokobialkowe wcale zdrowe nie sa.
dorciaw1980
16 listopada 2016, 13:18oczywiscie, ze zadziala, ale to troche niebezpieczne manipulacje,,, bylebys nie wyeliminowala wegli calkiem, bo to dukan ja sie patrzy.. ale przy twojej masie wystarczy troche ruchu i stale godziny posilkow , bez specjalnego obcinania kalorii. ale i bez zarcia po uszy. organizm juz i tak dozna szoku, ze nie dostaje tak wielkich ilosci jak wczesniej... jak nie bedziesz jadla wystarczajaco wegli, to kompuls murowany..
Ania6958
16 listopada 2016, 13:43Węgle nie da się całkiem wyeliminować i to jest ok. Organizm potrzebuje wszystkiego. Weglę, białko, tłuszcze to podstawa ale teraz wazne jakie sa proporcje. Właśnie to mam zamiar sprawdzić. Co do mojej wagi i ruchu 5 posiłków. To nie wszytko:( Nadwagę mam od kilku lat. 3 lata temu byłam w Niemczech w pracy w polu ( pierwszy raz w życiu) ze zmęczenia nie jadłam nic bo nic mi nie wchodziło. Może jedna,dwie kromki na dzień. Pracowałam 12 h w polu. Głównie 12 h skłonów ( ścinałam sałate) byłam w szoku ze przy redukcji kilku tysiecy kcal dziennie chudłam w oczach. Po 6 tygodniach nie miałam 15 kg. Byłam w szoku co robi taki duży deficyt kaloryczny. Niestety poznałam pierwszy raz w zyciu smak porazki. Wystarczyło wrocic do kraju i jesc tylko nieduze 3 posilki. Organizm chyba nic nie spalal tylko gromadzil w tkanke tluszczowa, zeby odzyskac zapas:( tylam w oczach. Pojechalam do Niemiec z waga 85 kg a potem 70 kg i po pol roku nabilam do 102 kg:(((( szok w druga strone. Troche schudlam, potem zatrzymalam sie na wadze 90 kilka kg i teraz zapieram sie zeby bez " Niemiec" znowu wrocic do rownowagi. Zauwazylam ze po takiej historii moj organizm bardzo mi utrudnia schudniecie, dlatego troche ruchu i 5 posilkow nie wystarczy!
dorciaw1980
16 listopada 2016, 14:19moim zdaniem wrecz przeciwnie. wlasnie musialabys rozhulac metabolizm. takiego menu sobie poszukaj w necie. bo redukcja wegli do minimum moim zdaniem go jeszcze zwolni. na chwile schudniesz, a potem ta sama spiewka od poczatku. na prawde radzilabym ci poczytac o podkrecaniu metabolizmu na wyzsze obroty, nawet gdyby to sie mialo wiazac z utrzymywaniem wagi przez jakis czas... choc podejrzewam, ze jak zrezygnujesz z podjadania, slodyczy i napadow objadania to i tak bedzie nawet przy tym lecialo powoli.. tylko musisz byc uczciwa przed sama soba...
Magga74
16 listopada 2016, 12:08Czekam na wyniki :)
Ania6958
16 listopada 2016, 12:52Ja też. Już za tydzień będzie pierwsze podsumowanie;)