słoneczko za oknem więc wracam... z robiłam sobie dużą przerwę przez co mam WIEEELKIE wyrzuty sumienia. Mimo wszystko choć w wolnym czasie dalej zbijam kg. Na pewno każda z Was ma większy zapał i szybsze rezultaty niestety ja należę do leniuszków. Dlatego też uważam iż poczyniłam nietuzinkowy krok ku filigranowej figurze ćwiczę z EWĄ :D co prawda dzisiaj jest dopiero mój 6 dzień ale muszę wytrwać do 30 :) chociażby z ciekawości czy faktycznie wszystkim jest w stanie pomóc.
Mam tym samym ogromne pytanie czy ktoś jeszcze ćwiczy z Ewą? Jakie są Wasze odczucia i metamorfozy?