Zaczelam dzien z usmiechem - skok na wage I tadaaa.. -2kg w 2 tyg! Udalo sie - ide powoli ale do celu! Przesuwam pasek w dobra strone;)
Silownia zaliczona. Dzis bylam sama. Calkiem sama.Wspaniale uczucie. Wszystko dla mnie! Z racji ze maszyny sobie staly - poszlam na Smitha. Udalo mi sie zrobic 3 serie z malym obciazeniem. Prawe kolano boli. Nie ma co przeciazac.
Zaraz ide na spacer. Czas zobaczyc czy lod w zatoce stopnial..
ognik1958
5 lutego 2024, 05:26gratulacje za zwałkę🤷♂️ tylko..... warto mieć świadomość z czego to wynika i co trza robić by szło tak dobrze dalej ja wyliczam mój deficyt kaloryczny z tego co jem co spale w cwiczeniach i z tego co mój organizm spali metabolicznie czyli jadło-ćwiczenia-PPMx PAL i...trzymam stały deficyt na pozie tych 200-500 kcal i do tego przestrzegam w sumie dyszkę czynników sprzyjających i..waga stoi jak schudłem 50 kg do nalezytej wagi-powodzenia Tomek😀