Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spadek spadeczek...spadunio:D

Hey,

Tak na szybko bo roboty- jak to w dzien wolny - sporo! tak jak pisalam kilka dni wczesniej, bo podejrzalam.. jest i spadeczek:D Wagi nie kupilam.. nie wiem czy w ikei je w ogole sprzedaja? Wywalilam V z lozka po 8..na zachete zrobilam naslesniki i o 10 pojechalismy na przedswiateczne zakupy do ikeii. Wrocilismy z choinka i calym zestawem bombek swiatelek i pierdolek ktore mozna zawiesic plus kilka rzeczy do domu tez przy okazji wzielam. 

To nasza pierwsza wspolna choinka. I pierwsza jaka V kiedykolwiek mial okazje obejrzec, wybrac jakie bombki chce (a wyboru wielkiego nie bylo) jakie swiatelka mu sie podobaja.. Wiec znaczenie nieco symboliczne. Pokaze Wam jak juz bedzie stala w kacie...U mnie w domu do choinki zawsze przywiazywalo sie wage. Musi byc pod sufit (czyli 3m), musi byc zywa. I obwieszona.Lancuchy ...blyskotki... i nie wiem ile metrow swiatelek:D Co roku jest przepiekna. a pod nia wiele  prezentow. Nasza , coz raz ze sztuczna, dwa ze 150cm.. ale poki co praktyczniejsza. Tym bardziej ze i tak 23.12 lece do PL, ale zanim to romantyczne wieczory przy choince...hahah...bo niby czemu nie:D

Pomiary po tygodniu - moim nieskromnym zdaniem - to jest niezly start