Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trudne poniedzialki?


...Choc moze i nie zawsze. Bo juz jutro wolne i moze przejade sie do IKEI...jakis kwiat na to puste okno by sie przydal bo troche brakuje mi roslin. Nie kwitnacych bo za takimi nie przepadam,ale juki czy draceny czy mojego faworyta difenbachii..moze przywloke cos ladnego!

Poczatek tygodnia bardzo aktywny - wlasnie wrocilam z silki - bieznia i rower- spalone niecale 600kcal. Szczerze mowiac to dluzylo mi sie dzis niemilosiernie.. nie wiem czy to z racji ze V do 4 rano nie przyszedl do lozka czy zmiana pogody idzie..ale z racji niewyspania i zapal mniejszy byl. Ale wycisnelam co chcialam, i jak schodzilam do szatni zadowolenie czulam - wiec efekt koncowy jest jak planowany:)

Wczoraj z racji ze w ndz wszystkie sklepy sa pozamykane, rozgladalam sie online co by tu sobie mozna kupic...i czym tu sie nagrodzic:D Wpadla mi w oko jednoczesniowa pizama-dres po domu... jesli ma tu byc tak zimno jak mowi V to bylby to niezbednik do przeczekania az stopnieja sniegi.. No i jakies getry na silke.. Ale nie usmiecha mi sie placic 400 zl za gacie.. wiec moze poczekam na jakies promki.. 

Jestescie gotowe na swieta?Mi poki co kupowanie prezentow idzie bardzo dobrze, i wlasciwie juz prawie wszystko mam - co biorac pod uwage ze do swiat zostaly 3 tyg a ja przylatuje do PL dopiero 23 grudnia - jest dosc obiecujace:D 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.