Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień I


Hej wszystkim!

Razem z dzisiejszym wpisem oficjalnie rozpoczynam stopniową, powolną, konsekwentną i (mam nadzieję) sukcesywną zmianę nawyków i utratę wagi. Przez ostatnie parę lat doszłam do wniosku, że nie potrafię zmienić swojego życia w ciągu jednego dnia (schudnąć z resztą też nie) i że nagłe zrywy i żadna ilość motywacji mi w tym nie pomogą. Postanowiłam więc wypróbować metodę małych kroków, stopniową zmianę nawyków i konsekwencję. 

Nie mam pojęcia, czy moja waga dobrze waży, bo w każdym miejscu pokazuje inny wynik, ale wychodzi na to, że zaczynam, ważąc 70,2kg. Nie zdążyłam się dzisiaj pomierzyć, ale zrobię to jutro. 

A więc małą wielką zmianą na ten tydzień będzie bieganie! Już jestem przebrana, za chwilę zakładam buty i lecę. Zaczynam oczywiście od marszobiegu, bo mimo że w tamtym roku biegałam prawie po 10km, mój organizm po długiej przerwie, mam wrażenie, że totalnie zapomniał, jak to się robi. Pamiętam, jaką w tamtym roku miałam frajdę, zaczynając od 1.5 km i 5 minut biegu (z przerwami🤪) i stopniowo zwiększając dystans oraz tempo. Nie mogę się doczekać. 

Sylwetka, odżywianie i aktywność fizyczna to nie jedyne rzeczy, które chciałabym zmienić. Moje życie to aktualnie jeden wielki bałagan. Zazwyczaj ogarnianie życia zaczynam od porządkowania przestrzeni wokół siebie. Tym razem również. Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda mi się zrobić porządek w szafie. Mam mnóstwo ubrań w szafie, ale tak naprawdę niewiele z tych rzeczy dobrze na mnie leży i nadaje się, żeby się gdziekolwiek w tym pokazać. Przez większość życia nie kupowałam zbyt wiele ubrań, czekając na magiczne schudnięcie. Tak więc uzupełnienie szafy o ładne, dobre gatunkowo ubrania, w których dobrze się czuję to mój kolejny cel. Nie mam zamiaru czekać. Oczywiście nie wydam od razu całej wypłaty na ubrania, ale wiem, że schudnięcie może mi długo zająć, więc nie chcę tego odkładać. 

Chciałabym się także skupić na dbaniu o swoje ciało. Mam na myśli zrobienie badań kontrolnych, ale także dokładną pielęgnację twarzy, nitkowanie zębów, olejowanie włosów, szczotkowanie ciała na sucho... To wszystko są drobne rzeczy, które wymagają konsekwencji i dają widoczne efekty dopiero wtedy, kiedy powtarza się je systematycznie. Chciałabym żeby stały się moimi nawykami. 

Chciałabym także skupić się na swoim rozwoju. W ciągu najbliższych miesięcy planuję szlifowanie angielskiego i naukę hiszpańskiego, więcej czytania oraz oglądania seriali i filmów, więcej wartościowego czasu z rodziną. Wiem, że to ambitne plany, ale nie mam zamiaru robić wszystkiego naraz i nie będę się poddawać i załamywać, gdy nie od razu wszystko będzie idealnie. Wiem także, że będę musiała na to wszystko wygospodarować czas. Po prostu muszę ograniczyć czas, który spędzam na telefonie. To mój kolejny cel. Oduzależnić się od telefonu. 

Ufff... Ale się rozpisałam. Postaram się pisać przynajmniej raz w tygodniu i meldować, jak mi idzie. Im więcej o tym myślę, tym więcej rzeczy, które chciałabym zmienić znajduję. Mam nadzieję, że ten pamiętnik mi w tym pomoże.

  • Margot_Escargot

    Margot_Escargot

    17 lipca 2022, 17:10

    Powodzenia, mam podobne postanowienia wiec będę sprawdzać co u Ciebie :)

  • Babok.Kukurydz!anka

    Babok.Kukurydz!anka

    7 czerwca 2022, 22:21

    Dużo tego chciałabym, a żadnego chce. Zmieniłabym najpierw to. Powodzenia z bieganiem.

  • JeszczeRAZ!

    JeszczeRAZ!

    7 czerwca 2022, 15:17

    Powodzenia. Ja też muszę zredukować czas siedzenia w telefonie.

    • Alegriaa

      Alegriaa

      7 czerwca 2022, 16:50

      Dziękuję!

  • tyldiweightloss

    tyldiweightloss

    7 czerwca 2022, 11:13

    z chęcią będę śledzić jak Ci idzie :) powodzenia! :)

    • Alegriaa

      Alegriaa

      7 czerwca 2022, 16:50

      Dziękuję! Teraz mam dodatkową motywację, żeby pisać regularnie:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.