I ja z tej szansy korzystam 0,7 kg mniej niż tydzień temu pomimo świąt!
Nie przesadziłam z jedzeniem. ale wcale sobie wszystkiego nie odmawiałam. Piłam sporo wody, zamiast słodkich soczków. Nawet ciast sobie nie domówiłam.
Rowerek był, ale tylko dlatego, żeby wyrobić tygodniową normę.
Jednak warto było przeczekać bez nerwowych ruchów zastój wagowy. Myślę, że nie bez wpływu jest też to, że się wysypiałam do oporu. To bardzo dobrze działa na moją wagę
Jestem zmotywowana do dalszego działania!!!!
Martynka155
3 kwietnia 2013, 14:38Super komentarz pod zdjęciem! I tej wersji się trzymajmy!
fiona.smutna
3 kwietnia 2013, 08:44:))) a to dobre, pozwól, że i ja skorzystam z tej szansy:)
bianca2
3 kwietnia 2013, 08:20Gdyby wiosna miała zaczekać na te moje zrzucone kilogramy to by się z zimą w 2014 spotkała:)))))
nagietkadietka
3 kwietnia 2013, 06:55gratuluję i tak trzymaj , u mnie na tą chwilę idzie na górę, ale mam nadzieję, ze opamięta się waga i poleci w dół. Pozdrawiam