Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8 dzień bez słodyczy


Ojjjj dzisiaj to wszyscy w koło się zmówili i częstowali mnie słodyczami ale byłam nieugięta :) Zauważyłam, że czasem jak się nie poczęstuję to niektóre osoby wręcz się obrażają. Czy tak ciężko zrozumieć, że nie mogę, nie chcę słodyczy! Czy to taka wielka obraza?..... ludzie są dziwni ;/ W końcu to tylko ode mnie zależy co będę jadła...... ehssss.....zamiast mi pomagać, to przeszkadzają w drodze do celu.

Co do dzisiejszego menu:
śniadanie: kasza jaglana na słodko
Obiad: kapusta pekińska z ogórkiem na ostro :) z chili
Podwieczorek: jogurt naturalny z ziarnami
Kolacja: jogurt 7 zbóż i bułka z ziarnem

Zdecydowanie za dużo dzisiaj jogrtów ale tak jakoś musiałam coś zjeść na szybko bo byłam parę godzin na zakupach a nie miałam ochoty na stanie przy garach.

Tak bardzo chcę doczekać momentu kiedy zakupy będą przyjemnością, aktualnie są wielką męczarnią;/ Nawet jak coś mi się podoba na wieszaku to jak to założę na siebie to wyglądam OKROPNIE!!!
  • nelly.

    nelly.

    29 grudnia 2013, 15:40

    Też kiedyś znajomym odmawiałam czekolady, też się prawie poobrażali, za to moje wewnętrzne zwycięstwo było najpiękniejszym uczuciem :D

  • domanika

    domanika

    26 grudnia 2013, 18:06

    miałam tak ostatnio, że spacerowałam po sklepie z ciuchami i myślałam "kiedy to wszystko nareszcie będzie także dla mnie?" ehhh rozumiem Cię doskonale, ale nieugięcie ze słodyczami gratuluję:)

  • Trendgirl

    Trendgirl

    25 grudnia 2013, 21:42

    Heej.Dzięki wielkie za wpis. Teraz na święta idzie mi troszkę gorzej bo sobie nie odmawiam, ale ogólnie się trzymam. Od nowego roku wykupie karnet na siłownie i będę biegać. Ja Tobie również życzę silnej woli i dobrej motywacji. Damy rade! Do wakacji będziemy laski:D

  • kamm95

    kamm95

    16 grudnia 2013, 18:37

    Gratuluję ósmego dnia, ja również się trzymam! ;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.