Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny tydzień: czas start


Hej. Końcówka ubiegłego tygodnia uciekła dość szybko, nie obyło się bez małych wpadek (małych- tzn. pół kawałka makowce w gościach i pół czekoladowego cukierka w gościach- dlaczego po pół- bo mi 4-letni synu wcisnął do ust... Nie chciałam pluć ;)) ponadto trochę ziaren i bakali ponad rozpiskę- macie z tym problem? Bo ja chyba mam. Jak mam nieodpartą ochotę cos przegryźć to sięgam po nasiona dyni lub słonecznika, ale one mimo wszystko są kaloryczne. Jak sobie z tym radzić? Jakieś pomysły?

Aaa... i zapomniałam... wpadła też lampka czerwonego wina domowej roboty (więc mega słodka) i co się okazuje? Te wpadki wcale nie były takie małe... (szloch)  drżałam wchodząc dzis na wagę, ale patrzę- 65,2kg- nieźle jak na takie wpadki <3

Cóż- poprawiam koronę i kolejny tydzień lecę dalej z mocnym postanowieniem: WPADKOM MÓWIĘ NIE! 

Dobrego tygodnia wszystkim !

  • peggy.na.obcasach

    peggy.na.obcasach

    16 stycznia 2019, 12:33

    Spoko - u mnie w niedzielę wpadły urodziny chrześnicy. Wiadomo - nie szalałam za bardzo, ale jednak jakieś grzeszki się tam pojawiły. Pomimo tego trzymałam (przed i po) dietę i dzisiaj waga okazała się znowu być dość łaskawa ;-) Co do ziaren i takich różnych - orzechy to moja zmora. Zdrowe - jasne; potrzebne w mojej diecie - też jasne, ale niestety kaloryczne. Widzę, że sięgnięcie tylko po "garść" urasta często do dwóch garści, albo nawet troszkę ponad to :-/ muszę się nauczyć nad tym panować (kompulsywnym jedzeniem orzechów ;-)). Jasne - lepiej to, niż chipsy czy coś innego, ale zawsze - kcal...

    • agndra

      agndra

      16 stycznia 2019, 19:37

      Mam mocne postanowienie poprawy. Oby trwało. Pozdrawiam :-)

  • niunius100

    niunius100

    14 stycznia 2019, 10:01

    Witaj,ja też lubie bakalie,nasiona itp,akurat obecna dieta mi na to nie pozwala,ale kiedyś na innych dietach siegałam po surowe warzywa typu ogórek bądz marchew ewentualnie jabłko jak nie jest zbyt póżno.Surowe warzywa zapychaja,trzeba się troche namęczyć żeby zjeść marchew,po tym mijała mi już ochota. Ale w pierwszej kolejności szłam myć zęby,wiele dietetyków poleca,bo po myciu zębów nic nam nie smakuje i nie chcemy nawet nic wkładać do ust :P

    • agndra

      agndra

      14 stycznia 2019, 10:39

      Bardzo dziękuję, wypróbuję te sposoby i dam znać. Pozdrawiam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.