Hejo!
Dzisiejsza poranna waga: 65.9kg. Sprawdzam kalendarzyk- tydzień do miesiączki... Albo to miesiączka, albo to słonecznik z pestkami dyni, który jem ponad rozpiskę. Koniec z tym. Muszę być silna. Nie będą mną rządzić jakieś zachcianki! Sama będę sobą rządzić!
Porwałam się dzisiaj na HIT z Sukcesu i spociłam jak świnka. Jutro kolejne ważenie.
Miłego wieczoru!
Mama_Mikusia
17 stycznia 2019, 11:08Słonecznik jest bardzo kaloryczny albo może wchodzisz w etap zastoju wagowego, który po prostu trzeba przetrwać :) Trzymam kciuki:)
agndra
17 stycznia 2019, 20:53Dzięki :-)) również trzymam.