Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Mam na imię Agnieszka. Zawsze byłam tęższa ale teraz to już za dużo, postanowiłam walczyć. Początki są trudne, wiem że nie jestem sama z tym problemem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10112
Komentarzy: 235
Założony: 1 kwietnia 2008
Ostatni wpis: 9 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agataB1

kobieta, 48 lat, Lubin

164 cm, 75.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do wakacji 75

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 marca 2015 , Komentarze (17)

polecam wam zrobić chlebek z przepisu, to nic że pisze że thermomiksa, to tam tylko miesza, można to zrobić innym urządzeniem lub ręcznie, dobrze wymieszać jajka z solą i olejem a potem z ziarnami, spróbowałam chleb wyszedł jest smaczny ale twardy jak to ziarna, troszkę za długo przytrzymałam - zapomniało mi się - PIERWSZY NA ZDJĘCIU. 

ten drugi to inna wersja z poprzednich wpisów, tym razem z pieczarkami i cebulką zamiast pomidorów i oliwek.

przepis na 1 chleb - bez maki

https://vitalia.pl/przepisy/chlebek-bez-m%...

na ten drugi znajdziecie w moim pamiętniku 3 wpisy wstecz, 


8 marca 2015 , Komentarze (6)

Kobieta do męża mówi 

- Kochanie lusterko w aucie się urwało!?

- Jak się urwało?

- No nie wiem? - wzrusza ramionami żona

- No jak się urwało, lusterko samo się nie urywa?- pyta mąż

- Ja tam nie wiem ale policjant w raporcie napisał że dachowałam. :-)

-

8 marca 2015 , Komentarze (13)

Dziś dzień Kobiet, święto - nie święto. Moje chłopaki pamiętały, ale jeszcze jakoś tego tak nie odczułam. Może kolację zrobią?

Dziękuję za miłe słowa dotyczące chleba, spróbujcie go upiec jest tak smaczny jak wygląda na zdjęciach i zdrowy. U nie bez zmian

- dieta jest

- do ćwiczeń jeszcze chyba nie dojrzałam, czasem basen i tyle?

Dzieci w końcu zdrowe, tak myślę bo jeszcze lekarstwa daję. A u mnie: Kupiłam thermomiksa i cieszę się jego możliwościami. Super pomocnik w domu. Zwłaszcza dla zaganianej pani domu. Pozdrawiam was wszystkie serdecznie, i życzę dużych spadków w tym tygodniu.

26 lutego 2015 , Komentarze (14)

robiłam jeden z połowy porcji bo miałam mało zakwasu i bez goi bo się skoczyła, przepis w poprzednim wpisie

26 lutego 2015 , Komentarze (22)

Miałam 4 podejścia i 3 falstarty (nie wyszedł 3 razy). Źle przetrzymywałam zakwas i 1 raz zapomniałam miód i sól.

Składniki:

- zakwas

- szklanka płatków owsianych lub żytnich

- szklanka słonecznika

- pół szklanki otrębów (pszenne, żytnie, lub zarodki)

- 5 łyżek siemienia lnianego (ja daje 7-8)

- 4 szklanki ciepłej wody (jeżeli na końcu ciasto jest za gęrste to można dolać jeszcze)

- łyżka soli (ja daje małą)

- łyżka miodu (duża)

- 500 g mąki żytniej lub żytniej razowej

- 300 g mąki pszennej może być pełnoziarnista (jeżeli jej się  nie da chleb jest za mokry

- przyprawy do pizzy lub oregano i bazylia (łyżka stołowa - wedle uznania)

2 keksówki na chleb wysmarowane masłem lub ja smaruję olejem z pomidorów suszonych

wszystko bardzo dokładnie mieszamy łyżka, odkładamy zakwas na następny raz (ok4 łyżki) może w lodówce leżeć do 7 dni ale najpierw 8-10 godzin w cieple żeby zapracował i potem też 8-10 godzin w cieple nim zaczniemy robić ciasto po wyjęciu z lodówki, czasem dolewam  wody i dosypuje mąki żeby popracował. a zakwas nie może być zakręcony ja popełniłam ten błąd i dlatego chleby mi nie wychodziły. 

- dodać można pół szklanki lub trochę więcej pestek dyni, suszonych pomidorów, oliwek, owoców goi

- można dać ser żółty lub cebulkę (można posypać cebulką)

w keksówkach w ciepłym miejscu (nie wietrznym) leży ok 8-10 godzin i do piekarnika ok 60 minut 180 stopni (sprawdzić patyczkiem).

25 lutego 2015 , Komentarze (21)

Mam zły tydzień, to chyba przez hormony, ciągle czegoś szukam, ciągle coś podjadam. Biorę tabletki przeciw zapalne, tabletki do ssania (pewnie są z cukrem)  i jeszcze dostałam @. czy wy tez tak czasem macie? Chyba nie będzie spadku, w tym tygodniu, oby nie urosło? (;(

Wczoraj poszłam na basen, i wyobraźcie sobie wchodzę do szatni otwieram torbę i  nie wzięłam ręcznika. Normalnie tak się zdenerwowałam na siebie - że taka gapa jestem że i tak poszłam pływać, potem pod lampy solarne dopóki nie wyschłam ,ubrałam się na wilgotną skórę, mam nauczkę następnym razem będę lepiej torbę sprawdzała. 

Pozdrawiam wszystkie i oby ta wiosna wreszcie przyszła.

22 lutego 2015 , Komentarze (4)

Zmieniłam zdjęcie profilowe, to ja - zdjęcie zrobione w wakacje z kopertami gdy szukałam pracy (znalazłam ją ale wysłałam ponad 60 listów). Gdyby nie podbródki - to dobrze wyszło , nie widać na nim moich 92 kg.


22 lutego 2015 , Komentarze (24)

Chciałam wam pokazać jak wyglądałam kilka lat temu.

Marzy mi się wyglądać podobnie a niektóre marzenia podobno się spełniają, na zachętę powiem że w spodnie w które jeszcze 3 tygodnie temu nie wchodziłam już wchodzę , cały tydzień w nich biegałam, To te które kupiłam za małe.

A i kolezanka w pracy zauważyła że zeszczuplałam na twarzy.

22 lutego 2015 , Komentarze (13)

A to pytanie zawsze mnie nurtowało wazę się zawsze rano a waga skacze i nie wiedziałam dlaczego. Ktoś zasugerował innej osobie że to może ... nie była w ubikacji i dlatego tak mało spadło albo przybyło, ciekawiło mnie ile to może być ? ale było to trudne do sprawdzenia (musi się chcieć rano przed zjedzeniem czegokolwiek) w tym tygodniu się udało wiec jak nie macie spadku wagi a się spodziewacie to może dlatego że nie byliście w toalecie. Ja już wiem że to spadek ok 0,9 kg. To prawie tyle ile byśmy chciały w tydzień schudnąc.

18 lutego 2015 , Komentarze (6)

Kolejny dzień zmagań ze swoimi słabościami za mną, nie było chyba zbyt dietko-wo bo podjadłam sałatki warzywnej na kolację zbyt dużo, chyba to stres, dzieci chore, mnie gardło boli, i w ogóle jakiś dziwny ten dzień, tulipany wychodzą, przebiśniegi już są a tu tak zimno się zrobiło. Wody było dziś mało ale moim sukcesem jest to że nauczyłam się pic herbatę. Tak herbatę, dziwnie to brzmi ale od kilku lat piłam tylko kawę 3- 4 dziennie (z mlekiem) + odrobina wody i soki. Teraz proporcje się zmieniły i to nie jest jednorazowy incydent, dziś wypiłam tylko 1 kawę i to nie do końca, wczoraj chyba wcale i mnie nie ciągnie, rozsmakowałam się w herbatach. Najlepsza jaka piłam to słoneczna z tesco w takim zielonym opakowaniu po prostu rewelacja (rooibos + dodatki). Jutro muszę porządnie ograniczyć jedzenie ilościowo bo zaczynam więcej jeść. Pozdrawiam wszystkich.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.