Wiedziałam ze 11 listopad będzie trudny. Uwielbiam rogale a jeden rogsl marcinski ma az 12000 kcal! Prawie że nie możliwe a jednak. Ogólnie poległam dzisiaj. Jakby sam rogal wleciał nie było by tak źle ale jak ja już cod słodkiego zjem to czuje że mi poziom insuliny lata w ta i tamta i jest mi sie wtedy ciężko najejść. Ale co było a nie jest nie pisze się w rejestr. Do Świąt nie mam już żadnych imprez wiekszych wiec powinnam dac rade. Wypowiedziała sobie wyzwanie, musze znaleźć motywacje - przez te 6 tygodni nie chce całkowicie jeść słodyczy bo one mnie totalnie gubią. Tylko w niedziele dopuszczam ciastko owsiane lub gorzka czwkolade ale nie koniecznie. Wiem ze jak pare dni sie wytrzyma to powinno byc juz łatwiej. podejmujecie wyzwanie razem ze mna? :)
Tak więc zapasy pozjadane i zaczynamy wyzwanie.
Diete 1600 kcal, 6 dni w tygodniu z aktywnością i chce zobaczyc 54 na Swiateczny prezent bo to już chyba bedzie koniec redukcji i bede od stycznia sie rzezbic tylko ;)
fokaloka
13 listopada 2014, 09:29Podejmuję wyzwanie, a co! Razem raźniej, nie? :)
agab2
13 listopada 2014, 09:56pewnie :) Ja już 1 dzień mam za sobą, nie było tak źle :)
fokaloka
13 listopada 2014, 09:57najczęściej przy 3 dniu jest najgorzej :)
agab2
13 listopada 2014, 10:38ale już 5 dzień to niedziela i wtedy może być coś słodkiego :)
NaDukanie
13 listopada 2014, 00:11Podejmuję wyzwanie na brak słodyczy w diecie :)
katinka75
12 listopada 2014, 11:45chyba 1200 a nie 12 tysięcy :D Ja nigdy takiego rogala nie jadłam, w ogóle nie wiem o co chodzi z tym świętem :P U mnie 1800 kcal i zdrowa jak najmniej przetworzona żywność mam nadzieję schudnąć przynajmniej te 3 kg bo jakiś zastój mam ostatnio
agab2
12 listopada 2014, 12:02bo to poznańska tradycja :) Ja je uwielbiam :) Ale nie próbuj czasami lepiej nie znać tego zła w czystej postaci 1200 kcal (co i tak jest kosmiczną liczbą)
OnceAgain
12 listopada 2014, 08:15Jedno zero dałaś za dużo Kochana :). Nawet zestaw u wujka Ronalda nie ma 12 tys. kcal a co tu mówić o pysznym rogaliku :). Ja też do świąt chciałabym ograniczyć słodkie;)
agab2
12 listopada 2014, 10:36To podejmij wyzwanie razem z nami :) tak tak, pomyłka o jedno zero ale i tak 1200 kcal to jest masakra jakaś, szczególnie że ja kiedyś jadłam z 3 rogale na raz :)
edyta4311
12 listopada 2014, 07:51Ja podejmuję tak to racja jak wytrzymasz parę dni to ochota mija wiem bo tak mam, a jak zacznę słodkości jeść to trudno się opanować, ja robię wyjątek na 7 grudnia :) To do dzieła :)
agab2
12 listopada 2014, 09:01do dzieła!
mona26r1
12 listopada 2014, 07:22Tak, ja podejmuję wyzwanie :) ani słodkie ani słone (popcorn, chrupki). Chyba , że w niedzielę, bo wtedy też sobie pozwalam na coś dobrego:)
agab2
12 listopada 2014, 10:36słone również nie, ale o to się mniej boje bo umiem jeszcze z tym walczyć. Ze słodyczami już gorzej :/ Wczoraj już nutelle ze słoika łyżeczką jadłam :/
nora21
12 listopada 2014, 06:38najgorzej mieć zapasy słodyczowe :) ja mam też kilka ale mam nadzieje że jakoś uda mi się ustrzec rzucenia na nie :)
angelisia69
12 listopada 2014, 04:38nigdy na szczescie nie probowalam tego rogala,a noz widelec by mi zasmakowal :P Powodzenia
Aria.
12 listopada 2014, 02:11Jedno zero chyba przez pomyłke dopisałas :) No ja w wielki post i adwent zawsze robie sobie detoks cukrowy i powiem ci ze jak teraz zjem cos slodkiego w wiekszej ilosci czyli ponad pasek czekolady np to od razu boli mnie glowa
agab2
12 listopada 2014, 09:05mnie boli brzuch i chodze jak na kacu następnego dnia :/