Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tym razem mam odwagę...


...napisać to co myślę i czuję.

Po wczorajszym wpisie otrzymałam kilka komentarzy.

Dwa z nich świadczą o tym, że osoby, które je napisały zupełnie mnie nie rozumieją i w ogóle takich jak ja.

Rzadziej pisze na Vitalji właśnie z powodu takich komentarzy.

Pewnie mi się teraz oberwie...zresztą nawet mnie to nie zdziwi.

Mam dość tłumaczenia się.

Ktoś przeczyta jeden wpis i wystawia mi ocenę.

Nie chce Wam się czytać mojego pamiętnika - to nie czytajcie ale nie osądzajcie mnie bo to rani !!!! 

Takie komentarze nie pomagają mi - sprawiają mi tylko przykrość.

Chcesz zapytać?

Pytaj ale nie osądzaj, czy jakkolwiek to zwał!

Proszę...piszcie...co o tym myślicie?


A może to ja jestem w błędzie?


P.S.

No proszę "Uderz w stół a nożyce się odezwą".

I to jak szybko.

Sprowokowałam je celowo i proszę jak "ładnie" mi odpisały.

Teraz nie mam żadnych wątpliwości.

I kto tu się obraził?


Zainteresowanych zapraszam do mojego wpisu z poprzedniego dnia a szczególnie komentarzy.

  • irena.53

    irena.53

    10 września 2017, 19:19

    Witaj Aniu... nie jest tak źle z komentarzami, ja też nie zauważyłam tu jakiejśc szczególnej złośliwości. Dziewczyny w wiekszości sa zwyczajnie zyczliwe... I mądre... Ja wiem...ja tez tak kiedyś miałąm zbytnia nadwrażliwośc. Tak jest kiedy borykamy się się z problemem, zwłaszcza jak tym problemem, jest nadmierna waga, to jesteśmy rozdrażnione, bywa ,ze jesteśmy. Aniu kochana , będzie dobrze, ale nie piszę tego ot tak. Dodrze jest nabrac wiedzy, polecam Ci np Jerzego Ziebę albo jakies ksiązki ...ja mam np Przeprooogramuj swoje geny Marka Sissona, albo Medycyna ciałą I ducha Viloldo... albo, Cud terapii Gersona.Charlota Gerson, ale wystarczy ta pierwsza. Ja kupuje w Ksiegarni wysylkowej Kormoran w Warszawie. To wcale nie musi byc prawda ani najlepszym wyjsciem jesc pięć razy, zupełnie dobrze mozna jesc raz, albo dwa. Nie będę się rozpisywać bo to byłoby długo . Człowiek pierwotny wyewoooluował jedzą jak mu się udało, raaz jadł a I długo glodowal . ....Itp a glodowki są tez zdrowe.. A ze ja dalej nie chudnę ,....a to osobny rozdział. POZDRAWIAM Cię Aneczko, pa

  • Furia18

    Furia18

    7 września 2017, 10:00

    Jesteś strasznie przewrażliwiona, czytałam tamte komentarze i nie było według mnie w nich nic negatywnego. Dziewcczyny napisały co uważają np na temat kolacji,a Twoja reakcja no cóż... :I

  • roogirl

    roogirl

    28 sierpnia 2017, 21:20

    Niestety pisząc tu cokolwiek trzeba się liczyć z tym, że zawsze się pojawią jakieś wredne małpiszony. Trzymaj się.

    • abiozi

      abiozi

      28 sierpnia 2017, 22:55

      Dlatego skłaniam się do ograniczenie pamiętnika tylko do znajomych.

  • Cesta

    Cesta

    26 sierpnia 2017, 16:05

    Abi kochana. Upadamy i podnosimy się. Ważne, że mamy siłę powstać. Znam Twój pamiętnik od lat. Wierzę w Ciebie. Jest powiedzenie: Padłaś? Powstań, popraw koronę i zapieprzaj do przodu. Adriana napisała szczerą prawdę. Huraoptymizm, zachłyśnięcie się swoimi osiągnięciami, potem coś w życiu dzieje się takiego, że tracimy motywację. Następuje długie milczenie, bo wstyd. I znowu wracamy z podkulonym ogonem. I te powroty są ważne, bo nie poddajemy się. Jak widzisz też jestem w fazie ukrywania się, ale dojrzewam do powrotu, niestety ze spuszczoną głową.

    • abiozi

      abiozi

      26 sierpnia 2017, 21:16

      Oj...jak My wszystkie to dobrze znamy. Pewnie, że chciałabym zastosować zdrową dietę, schudnąć i zamknąć temat ale w wielu przypadkach tak nie jest. Życie jest bardziej skomplikowane... Dla takich jak My na Vitalji, też powinno być miejsce. Trzymam z Ciebie kciuki i za motywację bo co robić i jak to Ty wiesz jak ja

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    26 sierpnia 2017, 09:18

    Wymadrzaja sie zwykle te szczupłe, wysportowane, ktore chca schudnac kilka kilogramów zeby sie wbic w jakas kiecke czy dobrze wygladac w bikini. One nic nie wiedzą o otyłości i zmaganiu się z kilogramami. Rob swoje i pozostawiaj takie wpisy bez komentarza, szkoda nerwów. Każdy ma swoj sposób na odchudzanie i nie ma jednej wlasciwej drogi. Wiesz co Ci służy, tego się trzymaj.

    • abiozi

      abiozi

      26 sierpnia 2017, 12:30

      Ja też to tak widzę. Dziękuję;)

  • Adriana82

    Adriana82

    25 sierpnia 2017, 15:26

    Nie odbieraj tego jako ataku, bo widzę, że masz takie tendencje... Siedzę na Vitalii od dawna, czytam wiele pamiętników i w części z nich jest właśnie hurraoptymizm, motywacja, podniecanie się dietą, kiedy wszystko idzie dobrze. Potem jest potknięcie a za nim lawina wpadek. Zapada cisza... Vitalijka zapewne wtedy broi dietetycznie. Po jakimś czasie jest wpis pełen żalu, goryczy, pytań w stylu "dlaczego ja?" a na koniec bicie się w piersi, spowiedź i mocne postanowienie poprawy. A potem? Potem znów hurraoptymizm, nowy początek, nowa ja, blablabla i błędne koło się zamyka tylko po to, by potoczyć się dalej. I to nie jest złośliwość, ja to mówię po części ze swojego doświadczenia. W moim przypadku jednak po schudnięciu waga pozostała niższa, nadal popełniam błędy, mam kompulsy itp, ale coraz mniejsze i jakoś to się kręci. Myslę, że osoby takie jak Ty najgorszą rzeczą jaką robią samym sobie jest wkręcanie się w "nie rozumiesz TAKICH JAK JA". Stygmatyzujesz siebie, jako wyjątkowo dotkniętą i predysponowaną do porażki, dlatego Twoje zmagania są tak trudne. Tym właśnie już startując stawiasz się na przegranej pozycji.

    • abiozi

      abiozi

      25 sierpnia 2017, 16:11

      Dlaczego uważasz, że poczułam się zaatakowana przez dziewczyny?

    • Adriana82

      Adriana82

      25 sierpnia 2017, 21:32

      Cytaty:" nie osądzajcie mnie bo to rani !!!! Takie komentarze nie pomagają mi - sprawiają mi tylko przykrość";"Sprowokowałam je celowo i proszę jak "ładnie" mi odpisały"

    • abiozi

      abiozi

      26 sierpnia 2017, 12:33

      No tak tylko, że to co przytoczyłaś napisałam po kolejnych komentarzach dziewczyn a nie po pierwszych. Przeczytaj to w innej kolejności a być może spojrzysz na cała sytuację inaczej.

  • LinuxS

    LinuxS

    25 sierpnia 2017, 14:11

    Nie wypowiadalam sie wczesniej, ale przeczytalam czesc pamietnika, wlaczajac komentarze i powaznie to nie widze zadnego ataku, proby zranienia za strony wypowiadajacych sie. Raczej wlasnie dobre rady co zmienic, czesto poparte doswiadczeniem i wynikajace z checi pomocy, bo widac ze Twoje dzialania nie przynosza zamierzonych efektow. Zaznaczam: moja wypowiedz nie jest atakiem, przytaczam wnioski, ktore mi sie nasunely po przeczytaniu calosci. Prawda, ze nikt nie zna nikogo osobiscie, jego problemow itd, ale tutaj popelniane sa podstawowe bledy zywieniowe. Dodatkowo, tu chodzi o Twoje zdrowie, Twoja waga nie jest tylko problemem kosmetycznym. W tej kwestii dziewczyny probowaly pomoc i naprowadzic na wlasciwa droge. Nie byl to atak! Niezaleznie od tego z czym sie zmagasz na codzien (nie przeczytalam calego pamietnika) , popelniasz duze bledy w podejsciu do diety i kazda probe pomocy traktujesz jak atak. Wiele osob na Vitalii ma roznego rozaju problemy: ze zdrowiem, w pracy, w domu i nie dramatyzuje, ze ktos ich nie rozumie. Robia swoje, czasem potykaja sie i wracaja do punktu wyjscia, ale nie reaguja przesadnie na "dobre" komentarze. Swoja droga, uczestnicy portalu beda komentowac, taka natura tego miejsca. Jesli chcesz pisac tylko dla siebie to zrob pamietnik dostepny tylko dla siebie. Niemniej jednak uwazam, ze komentarze po Twoimi postami nie byly zlosliwe, nie byly atakiem i jesli tak je odebralas, moze jestes zbyt przewrazliwiona? I znow niezlosliwie: borykasz sie z bardzo duza otyloscia od lat, chudniesz na bardzo niezdrowych dietach i znow tyjesz.... moze warto zmienic podejscie? Moze wlasnie dziwczyny maja racje, co do bledow jakie popelniasz?

    • abiozi

      abiozi

      25 sierpnia 2017, 16:16

      Ty też myślisz, że poczułam się zaatakowana? Dlaczego?

  • Beltanee

    Beltanee

    25 sierpnia 2017, 12:42

    Witaj, zgodnie z pani sugestią zajrzałam do poprzedniego wpisu i komentarzy. Tak, czasem jedna uwaga, słowo, spojrzenie, sytuacja faktycznie potrafi nas zmotywować niejednokrotnie bardziej niż cała litania. Co do tych dwóch drazliwych komentarzy. Dziewczyny mądrze pani radzą - regularność JEST bardzo istotna. Reguluje metabolizm i go przyspiesza. A szybki i zdrowy metabolizm równa się spalanie kalorii, czyli chudnięcie. Vitalijki stwierdzily, że pomijanie kolacji jest niezdrowe, bo rozwala to regularność posiłków, przerwa między jedzeniem jest za duża i więcej nadbagazu się odkłada. To również prawda, więc naprawdę nie rozumiem, co w podaniu obiektywnych faktów, w dodatku podanych w jak najlepszej wierze, jest złego? Tu opinia ode mnie: jeśli naprawdę od kilku lat wraca pani z efektem jojo, to może coś jest na rzeczy? Mimo różnicy wieku między nami mój teoretycznie szybszy metabolizm przez niezdrowa dietę - również częste pomijanie kolacji lub innego posiłku - zaczął się buntować i waga wracała. Dziewczyny z Vitalii powiedziały mi, co robię nie tak i na czym polega zdrowe odchudzanie. Stosuję się do tych zasad i sobie chwalę - kiedy mam wystarczająco samozaparcia na trzymanie się planu, waga i cm spokojnie spadają. Poza tym przepraszam, ale dwa ostatnie wpisy/komentarze pani autorstwa świadczą o... nie wiem, potrzebie uwagi? To, co tu pani robi, to już dramatyzowanie.

    • geza..

      geza..

      25 sierpnia 2017, 15:59

      kazdy jest inny ..i wcale sie z tym nie zgodze , ze jedzenie 5 posilkow jest zawsze najlepsze;)...najlepszy sposob to znalesc...odpowiedni dla siebie;)....wowczas dieta nie jest katorga...a przyjemnoscia;)...a tak naprawde to najlepiej zmienic nawyki i to jest najlepsze...przynajmniej ja tak uwazam;)..nie jestem pierwszej mlodosci...i czesto tylam i chudlam(nie umialam sie przestawic)...od 20 miesiecy w glowie zaswitalo i jest super....w kazdym wieku mozna schudnac....nawet z 50+ mozna byc laska ;)

  • geza..

    geza..

    25 sierpnia 2017, 12:26

    Wszystko zaczyna sie w glowie!... i albo chcemy cos zmienic.....albo musimy pokochac to co mamy!...wybor zawsze zalezy tylko do nas!...w zyciu wszystko jest mozliwe...tylko trzeba chciec ;)...ile ludzi tyle roznych komentarzy...po prostu zycie! Pozdrawiam i milego dnia zycze;)

    • abiozi

      abiozi

      26 sierpnia 2017, 12:45

      Całkowicie się zgadzam. Dziękuję;)

  • Cathwyllt

    Cathwyllt

    25 sierpnia 2017, 12:12

    Ty serio masz 45 lat? Bo zachowujesz się jakbyś miała 5. Obie w dobrej wierze udzieliłyśmy Ci rad, Ty odpowiedziałaś na nie atakiem i chwalisz się, że nas sprowokowałaś? Serio? Prowokacja dla zabawy, żeby się potem tym pochwalić i poużalać nad sobą jak to sprowokowane dziewczyny miały czelność odpisać w tym samym tonie? To jest strasznie słabe. I czym, przepraszam, Cię zraniłyśmy? Tym, że próbujemy pomóc? Poważnie sprawiła Ci przykrość ŻYCZLIWA RADA? A to siedź sobie kobieto i rób co chcesz!

    • abiozi

      abiozi

      25 sierpnia 2017, 12:19

      Miłego dnia Ci życzę i przestań się tak denerwować - szkoda zdrowia i czasu;)

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      25 sierpnia 2017, 12:34

      Masz rację - szkoda na Ciebie nerwów. Nie da się pomóc osobie, która tej pomocy nie chce. Mało tego - która na próbę pomocy odpowiada publicznym atakiem. Miłych kolejnych 10 lat na Vitalii.

  • aska1277

    aska1277

    25 sierpnia 2017, 12:08

    Zawsze znajdzie sie ktoś komu nie spodoba się to co robimy, co jemy, jak wyglądamy. Nie zawsze każdy będzie Nas klepał po pleckach ;) Pamietaj odchudzasz się dla siebie i w jakim tempie do tego dojdziesz Twoja sprawa. Owszem nie każdy komentarz jest miły, wiem to też po sobie, ale.......ale ja się tym zbytnio nie przejmuję,bo każdy ma prawo wyrazić swoją opinię. Owszem jeśli się nie zna drugiego człowieka, to czasami pewne komentarze nie powinny mieć miejsca. Ale tak to jest,że nie dogodzimy wszystkim. Trzymaj się dzielnie i głowa do góry :) Miłego dnia życzę :)

    • abiozi

      abiozi

      26 sierpnia 2017, 12:51

      Buziaki;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.