Oj wiem...wiem...jakiś czas mnie nie było.
Żyję i mam się dobrze.
Styczeń i luty to zawsze dla mnie baaaardzo pracowite miesiące.
Impreza, o której pisałam wcześniej się udała i to tak baaardzo, że 25 lutego mamy powtórkę;)
Kieckę też już mam;)
Dużo ten bal dał mi do myślenia
Byłam uśmiechnięta i zrelaksowana.
Otwarta na wszelkie propozycje taneczne i rozmowę, i wierzcie mi - zebrałam mnóstwo komplementów.
Dotarło do mnie i mam nadzieję, że już to tak u mnie zostanie i życzę tego wszystkim:
1) Kochajmy siebie takimi jakimi jesteśmy.
2) To nasza wewnętrzna blokada nie dopuszcza do nas ludzi.
3) Uśmiech i otwartość to atuty każdego człowieka.
4) Przestańmy się odchudzać!
5) Dbajmy o siebie, o zdrowie i kondycję.
6) Czy faktycznie zależy nam na kimś kto nas pokocha gdy będziemy lżejsze?
7) Czy jedynym warunkiem naszej atrakcyjności jest bycie lżejszym?
8) Czy szczupła znaczy szczęśliwa?
Ściska Was mocno.
Buziaki;)
kwiatuszek170466
23 lutego 2017, 15:25Witaj Aniu .Oj mnie też długo nie było ,przytyłam bardzo.Fajnie że jeszcze jesteś .Anuś życzę Ci wszystkiego najlepszego :)
Desperatka75
17 lutego 2017, 20:21Fajnie, że jesteś- życzliwośc ludzi w dużej mierze zalezy od naszego nastawienia:-D A czy bycie szczupłą oznacza bycie szczęśliwym? To tez zalezy od nas...;-) Buziaki!
annaewasedlak
15 lutego 2017, 15:35Komplementy podbudowują nas łechca nasze ego. Pozdrawiam
zlotowlosaaa
13 lutego 2017, 19:42A wiesz ze myslalam o Tobie tzn gdzie podziewasz tak dlugo hehe
abiozi
15 lutego 2017, 13:51Jestem i będę Was i siebie motywować motywować do pracy nad sobą ale też do polubienia siebie teraz i tu;)
aska1277
13 lutego 2017, 18:55Komplementy zawsze Nas pobudzają :) super :)
abiozi
15 lutego 2017, 13:50O tak! Dotarło do mnie, że ludziska mnie lubią taką jaką jestem a schudnięcie nie przysporzy mi prawdziwych przyjaciół. Dzisiaj idę na siłownię by się poruszać. Dość wstydzenia się siebie. Ludzie wiedzą jak wyglądam to ja rzadko patrzę w lustro i jak juz siebie zobacze to jestem przerażona.
eszaa
13 lutego 2017, 18:14tak by mi z tych punktów wynikało, ze odchudzanie poszło w odstawke.Janse, ze jesli chciałas schudnąc dla akceptacji innych, to słaba motywacja, to sie robi dla siebie, dla zdrowia i wtedy ma sens
abiozi
15 lutego 2017, 13:45Gro ludzi odchudza się dla odchudzania i nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.Nie akceptuje siebie takim jest teraz i tu. Dbanie o siebie, o swój wygląd odkłada, spotkania ze znajomymi, spacery itd itp odkłada na czas gdy będzie "piękny" i szczupły ale to nigdy nie następuje. Wszystkie soje porażki zrzuca na nadwagę. A ja chcę utrwalić to w sobie jak i uświadomić innym, że zawsze należy cieszyć z tego co mamy tu i teraz, jakimi jesteśmy właśnie teraz. Ruszać się, chodzić na spacery czy siłownię, czy jeździć rowerem teraz a nie kiedy schudniesz. Nie wstydzić się siebie i tym samym nie zajadać smutków. Realizować swoje marzenia choćby małymi krokami. Nie czekać na "lepszy" czas. Krótko mówiąc - dość gadania o odchudzania. Gdy masz ochotę na słodkie to zjedz i nie ogłaszaj wszem i wobec, że się odchudzasz ale zjedz rozsądna porcję lub wybierz jakiś owoc. To Ty decyduj, Ty wybieraj. Nie działaj na zasadzie bo mi nie wolno. Wolno Ci wszystko tylko nie zawsze warto. Mój cel to sprawić by ciało mnie nie ograniczało w żaden sposób. Kocham jeździć rowerem ale z taką wagą szczególnie tylne koło dostaje w kość. Będę lżejsza będzie mi łatwiej i szprychy dłużej wytrzymają;) Nie zmienia to jednak faktu, że już jeżdżę rowerem i nie odkładam tego na czas gdy schudnę. O taki sposób myślenia mi chodzi. Wybierając jedzenie nie chcę myśleć czy schudnę, czy też przytyję lecz czy da mi energię czy może będę senna. Myśląc i postępując w taki właśnie sposób utrata wagi będzie skutkiem ubocznym a nie celem samym w sobie. Pozdrawiam Cię serdecznie;)
Berchen
13 lutego 2017, 16:56tak trzymaj i badz szczesliwa, z przestaniem sie odchudzac niekoniecznie sie zgodze - powiedzialabym raczej - odchudzanie nie powinno nami zawladnac, ale jesli tak przy okazji dbac o zdrowe jedzenie, unikac ciast, slodyczy, pizzy to schudnie sie samo przez sie. Zycze ci duuuzo radosci.
abiozi
15 lutego 2017, 13:52Doskonale mnie rozumiesz!!! Buziaki;)
agajeszczeraz
13 lutego 2017, 16:54ciekawe i wazne pytania :) wezmę sobie na przemyślenie ,bo wybitnie mnie dotyczą.... Pozdrawiam
abiozi
15 lutego 2017, 13:53Ja je skierowałam do nas wszystkich ale i ja jestem ich adresatem...nie tylko autorem;) Jak polubimy siebie teraz i tu to wszystko się nam uda;)