Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odrabiania strat ciąg dalszy.
2 listopada 2007
Ślimaka nie mogłam jeszcze przesunąć ale jest dobrze.
Straty prawie odrobone i bardzo się z tego cieszę, bo nie myślałam, że mi się uda.
Chwilami sądziłam nawet, że to już koniec mojego dietowania.
Wiem jednak, że nie chcę się zatrzymać. Moim głównym celem jest "7" na przedzie bo tę wagę najdłużej miałam w życiu i najlepiej się w niej czułam.
Wiem, że to i tak dużo porównując do mojego wzrostu ale jak się nosiło 113 kg to siedemdziesiąt pare kilo to marzenie. Więc myślę, że mnie rozumiecie. Tak czy owak to jeszcze długa droga ale z Waszym wsparciem dam radę.
No to jak mówi Jolka - do roboty!
Acha i jeszcze jedno - od poniedziałku zaczynam chodzić na aerobik.
bezkonserwantow
4 listopada 2007, 17:34koniecznie napisz, jak ci tam na tym aerobiku:)
Asia1511
4 listopada 2007, 17:32Gratuluje, ze slimaczek sie wzorowo sprawuje. Moj ostatnio cos kierunki sobie myli ale mam zamiar doprowadzic ta jego orientacje w terenie do porzadku;) Widzę, że postanowiłas sprobowac aerobik. No super, gratulacje Ci się należa. Mam nadzieje, ze Ci sie spodoba, bo to naprawde pomaga w zrzuceniu kilogramow. Pzdrawiam, buzka:*
izunia2007
4 listopada 2007, 14:26Aerobik popieram i zycze wytrwalosci!
szczuplainaczej
4 listopada 2007, 12:08ja wiem , że Ci się uda.Już jest nieżle.
wiesinka
4 listopada 2007, 11:36Przesyłam Ci mojego ...POWERA, 1000 uśmiechów i TURBO .........he he he he he...
wiesinka
4 listopada 2007, 11:34Spróbuj tylko nawet pomyśleć o końcu dietkowania....... To zobaczysz, jaki ochrzan dostaniesz ode mnie. Nie ma odwrotu. Tego ślimaka z paska to zamień na coś innego, np na samolot czy samochód. Ślimak to symbol powolności-jeśli chodzi o ruch i energię. Ty musisz wypracować u Siebie POWERA, a nie stoicki spokój. Masz niezłe marzenie, aby ujrzeć 7 na przodzie, więc musisz ją ujrzeć. Ta 7 jest śliczna. Wiesz ile ja oczekiwałam na wynik dwucyfrowy?. A jak osiągnęłam to myślałam, że doskoczę z radości do nieba......Tego i Tobie życzę......Musimy razem osiągnąć tę 7........OK ?.......
Milena1234
3 listopada 2007, 21:00dziękuje za słowa otuchy, zrobiło mi się cieplej na sercu, czekam kiedy ta waga mocniej ruszy, na pewno sie o tym dowiesz, pozdrawiam
ssylka
3 listopada 2007, 17:50Ci za sympatyczny wpisik, o powodzenia na areobiku :)
grubcia1980
3 listopada 2007, 13:37Miłego weekendu. Pozdrawiam
Sirithre
3 listopada 2007, 12:49dluga droga ... ale zobaczysz jak szybciutko ja pokonasz, nawet sie nie obejrzysz a juz 7 bedzie, a potem znowu w dol :) Teraz sie to zdaje niemozliwe, ale nie ma przeciez rzeczy niemozliwych:) Mozemy ponarzekac, pozalamywac sie, myslec ze nie damy rady, ale i tak sie podniesiemy i pojdziemy dalej, do przodu:) [ Albert Einstein ] Życie jest łatwiejsze niż się wydaje. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego, co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia. Zycze wspanialego weekendu:)))
Puma69
3 listopada 2007, 10:25wielkie dzieki za plan mm spadam go analizowac :) pozdrowionka
dominusia50
3 listopada 2007, 09:25Pozdrawiam Cię serdecznie! Dobrze, że straty odrobione, teraz tylko do przodu! Całusek:))
mmMalgorzatka
3 listopada 2007, 06:26w moim przypadku będzie trudno.... cos tak czuje, licze, że wpisane zmiany troszkę mi pomoga.... z tabelki korzystaj śmialo... jakos lubię robic takie tabelki, jak jestem zmobilizowana i pełna zapału, to lubię zapelaniąć je.... daje mi to poczucie zbliżania się di sukcesu, wypełnienia zadania.... takie matematyczne myślenie, zadnie, problem, realizacja, sukces, .... bo już zrobione.... powodzenia i bede zagladać do Ciebie, jak wyglada Twoja tabelka, czy codziennie pojawiają się nowe plusiki..... miłego weekendu.....
kwiatuszek170466
2 listopada 2007, 22:54Nie Anka ja nie żartuję wcale piszę to zupełnie poważnie.Jak widzę że ty walczysz jest mi naprawdę lżej a jak jest tobie cieżko to i mi jakoś sie nie chce odchudzać.ale razem damy radę no nie.A co do koszuli pewnie jak szaleć to na całego.Fajnie się śpi w takich bajerandzkich koszulach bo w takich babcinych to jakoś nie tak.Ja też lubię takie .Nie pamiętam kiedy spalam w piżamie ale się zastanawiam nad kupnem bo się zrobiłam jakimś zmarźlakiem.Miłej i spokojnej nocy Aneczko!
otulona
2 listopada 2007, 22:33pozdrawiam!
Milena1234
2 listopada 2007, 19:48kochana, dziękuje ci za rozjaśnienie mi moich smutnych dni, ja mojego ślimaka mogłam tylko przesunąć o 0,20dkg, trochę mi nie poszło, nie wiem czemu, trzymałam się planu, hm może przez ten ciężki dla mnie tydzień, ale ty sie nie poddawaj, ja ci nie pozwolę, pozdrawiam i jestem z toba
kwiatuszek170466
2 listopada 2007, 19:39Aniu że podniosłaś sie .gratuluję ci z całego serca.ja ciebie motywuję a ty mnie i nawet nie masz pojęcia jak bardzo mnie motywujesz.dzięki tobie mam siłę jak pisalaś że nie masz siły to jakoś było mi smutno i cieżko.Ale teraz dostałam povera od ciebie.a grejfruty są bardzo dobre ja je uwielbiam ale najlepiej z Floridy bo są bardzo soczyste i smaczne.Aniu ja dziekuję tobie za to że jesteś.PA!
mamutka
2 listopada 2007, 17:25Wiesz,z 7 z przodu waga jest całkiem fajna. Tylko jak już ją będziesz miała to znowu zapragniesz czegoś więcej ...a właściwie mniej :))) mnie się marzy 6 :)) Pozdrawiam, i brawo za aerobik :)))
mmMalgorzatka
2 listopada 2007, 17:01ale warto ja pokonać dla siebie..... zdrówko mamy tylko jedne i jest o co walczyć.... nie poddamy się..... gdyby Ci nawalal samochód, to tak długo byś jeździla po mechanikach, aż by go naprawili.... to samo musimy zrobić dla siebie.... naprawić siebie.... serdecznie pozdrawiam
Puma69
2 listopada 2007, 16:06Hej zyzcenie powodzonka i trzymam kciuki! Nie poddawaj sie kobieto przeciez tak wiele juz osiagnelas!!! Szkoda by bylo teraz sie poddac!!! Glowa do gory