Hej
Dawno nie pisałam. Chyba cały czas się łudzę, że w końcu będę mogła wam się pochwalić, że osiągnęłam swój cel (płaski brzuszek, jędrne szczupłe nogi) a tu kicha :( Jest gorzej niż było, mimo że dodatkowo dodałam 1 godzinę treningu cardio w tygodniu. Waga wzrosła, brzuch mi odstaje a mi wracają kompleksy. Wiem, że zaraz dostanę od was ochrzan, że jestem nienormalna, że jest OK, żebym poszła się leczyć, że obrażam osoby większe ode mnie itp. Ja wiem, że jest OK, ale nie tak jakbym chciała :( Nie mogę się ogarnąć i chyba potrzebuję waszego wsparcia, bo znów wracam do szerokich bluzek i za dużych spodni, byle tylko nie pokazywać się w niczym obcisłym. Nie mam czasu na większą ilość ćwiczeń i mam problemy z ułożeniem sobie właściwego jadłospisu. Brzuch mam wydęty, problemy z trawieniem wróciły (właściwie tylko przez moment było OK). Do tego wrócił trądzik :( AAAA!
Zdjęcia sprzed kilku dni, gdzie waga przez chwilę pokazała mi 50,9 kg. Teraz jest w granicach 51,5.
Przód - wygląda OK.
Cała sylwetka, wygląda szczupło, oprócz ud
Bok i mój największy kompleks. Odstający brzuch. Tam nawet nie ma tłuszczu tylko taki napęczniały balon. Widziałam na V, kilka takich ślicznych płaskich brzuchów i też bym taki chciała.
Moje marzenie:
Edit:
Już wiem skąd to moje narzekanie. Dostałam dzisiaj @, więc PMS się kłania ;) Dzięki Wam za wszystkie komentarze, naprawdę dzięki Wam łatwiej mi spojrzeć w lustro łaskawszym okiem!
melifexo
4 kwietnia 2014, 23:30Świetnie wyglądasz, proszę nie rób z siebie kościotrupa i nie odchudzaj się bardziej ! A jak już tak bardzo chcesz to może jakieś ćwiczenia na mięśnie? + zgadzam się z @vickybarcelona ta dziewczyna na zdjęciu może zfotoshopowana jest trochę.
kropecka
5 kwietnia 2014, 06:26Akurat ćwiczenia na mięśnie robię regularnie, pod odpowiednim światłem widać je na brzuchu (oprócz tego felernego miejsca). Pewnie photoshop też tam jest, ale znam kilka osób, które na żywo też mają płaściutkie brzuchy i to bez żadnych ćwiczeń, ograniczeń itp.
vickybarcelona
4 kwietnia 2014, 23:24a skad wiesz ze "twoje marzenie" ......... moze zfotoshopowane,wiem cos o tym pracuje w agencji reklamowej & PR ;) {naturalna budowa ciala jest taka, ze w rejonach 'łona' 'odstaje' w reklamach/zdjeciah/filmach to sie poprawia;)
hulopowiczka
4 kwietnia 2014, 21:38kochana, nie narzekaj bo na prawdę nie masz na co narzekać:) wyglądasz rewelacyjnie:)
nadson
4 kwietnia 2014, 21:24Moja droga, wyglądasz przepięknie. Ale wiem o co Ci chodzi, bo ja też, niby względnie szczupło, niby ładnie, ale jestem niezadowolona, bo to jeszcze nie to, o co mi chodzi. Powiem Ci, że Twój pamiętnik dodałam już dawno do ulubionych, bo urzekła i oczarowała mnie Twoja figura, tym bardziej, że jesteś mamą! Trzymaj się, głowa do góry i na pewno będzie lepiej! :)
breatheme
4 kwietnia 2014, 19:56Wydaje mi się, że Cię rozumiem, bo sama często łapię się na tym, że nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu, mimo że wyglądam szczuplej niż kiedykolwiek wcześniej w moim życiu. Nadal widzę niedoskonałości w swoim ciele, potężny brzuch i zbyt masywne nogi.. I niestety mam wrażenie, że przebywanie na portalach typu vitalia, oglądanie zdjęć szczuplejszych ode mnie dziewczyn, wcale mi nie pomaga w postrzeganiu siebie, wręcz przeciwnie.. Sama siebie dołuję i zapędzam w kozi róg. Życie jest za krótkie na takie bzdury, bo to nie są przecież najważniejsze rzeczy. Najważniejsza jest rodzina, radość z przebywania ze swoimi bliskimi, itp.
kropecka
4 kwietnia 2014, 20:08Masz rację :*
breatheme
4 kwietnia 2014, 19:38Myślę, że mało która mama może się pochwalić takim ciałkiem jak Ty:) pewnie Cię to nie pocieszy, ale jest wiele dziewczyn, które nigdy nie miały takiej figury jak Ty, są też takie, które marzą dokładnie o takim ciele.. doceń to jaka jesteś - pokochaj siebie! Zrób to dla siebie i swojej rodzinki ;)
kropecka
4 kwietnia 2014, 19:45Dzięki za pokrzepiający komentarz. Nie chcę żeby mój wpis był traktowany jako obraza dla innych, ciągle próbuję zmieniać swoje myślenie o sobie, ale to jest silniejsze ode mnie. I nie ma to związku z zaburzeniami odżywiania, czy czymś takim (jem normalnie).
Dora01s
4 kwietnia 2014, 19:28Ja też popieram wcześniejsze wpisy, figurkę masz lepszą, niż nie jedna nastka !! a ta modelka z płaskim brzuchem jest pewnie po trzy dniowej głodówce, do zdjęcia :P więc wiesz :) bo chyba każdemu odstaje lekko brzuch po najmniejszym posiłku :) tak że nie marudź i doceń swoją piękną sylwetkę, bo większość osób może CI pozazdrościć formy :)
rossinka
4 kwietnia 2014, 19:27Ojj kochana co ci mamy napisać, masz zajebiste ciałko i wiele z nas marzy o takim odstającym brzuszku, ja po ciąży już nie wierze, że kiedykolwiek będzie aż taki bardzo płaski... niemniej jednak rozumiem co znaczy czuć się źle we własnym ciele, nawet gdy waga wydaje się być bardzo ok. Cóż mogę polecić, myślę, że warto sobie raz dziennie zrobić w ramach np. 2 śniadania taki ala deser z jogurtu, płatków owsianych, otrębów, błonnika w granulacie, orzechy itp. plus owoc np. suszona śliwka czy na jakie tam masz w danym momencie ochotę. Może pomoże na te wzdęcia i problemy z trawieniem, jakaś herbatka poprawiająca trawienie (ale nie przeczyszczająca) dużo wody no i ćwiczenia na brzuch. Jest pięknie uwierz w to ;)
kropecka
4 kwietnia 2014, 19:50Błonnik w granulacie zjadam od jakiegoś czasu i efekt marny, wodę też piję i też nie pomaga :( Może rzeczywiście te suszone śliwki coś zmienią. Na brzuch ćwiczę standardowo, prawie codziennie, ale ten odstający balonik ani drgnie :) Dzięki za wpis, naprawdę mi pomaga, patrzę na te zdjęcia i rzeczywiście nie wygląda to tak strasznie a jednak gdy przychodzi do wyjścia do ludzi wolę się zakryć szerokimi ciuchami, żeby nikt nie pomyślał, czy może nie jestem w 3 ciąży :(
Koniczynka2014
4 kwietnia 2014, 19:22Dokładnie podpisuję sie pod tym co napisała koleżanka ..oj ile bym dała za taki brzuszek jak twój ...Głowa do góry masz śliczne ciało :-)
kropecka
4 kwietnia 2014, 19:54Dziękuję :* Idę poćwiczyć :)
Koniczynka2014
4 kwietnia 2014, 20:10A możesz doradzić co ćwiczyć na brzuszek i nogi :-)
kropecka
4 kwietnia 2014, 20:13Na brzuch ćwiczę zmodyfikowane ABS'y MelB i raz w tygodni 1 godzinka Pilatesu (tam jest dużo wzmacniających ćwiczeń na brzuch, nogi, ramiona i pośladki). Na nogi nie ćwiczę nic, postaram się teraz jeździć dużo na rowerze :)
Koniczynka2014
4 kwietnia 2014, 20:18Ooo Mel B też robiłam abs i brzuch teraz mam chwilowa przerwę bo jestem w podróży ale jak wrócę to biorę sie za niego bo napatrzeć sie nie mogę normalnie na twoją figurę ..reelacyjne jest naprawdę :-)