Noga już nie boli. Oczywiście nadal jestem na kwarantannie ,ale nastrój już wyborny :)) Nie mam już watpliwości ,że w niedziele biegnę swój pierwszy w życiu półmaraton. No tylko właśnie jak nie urok to sraczka ,i noga wyleczona to się przeziębienie przyplatało. Nic nadzwyczajnego ,w zasadzie mam tylko katar. Wiec od dziś zaczynam ostrą kurację antymikrobową. Nie będzie mi jakiś wirus rujnował marzeń :) Radość we mnie wzbiera nie lada.
Wczoraj sobie moje ondo przeglądałam. Wynik na ten miesiąc przewidywałam troche lepszy. Ale nie o to ważne było. Przejżałam ostatnie pół roku i centralnie w każdym miesiący ,w każdy łikend przesopaerowywałam z psem co najmniej 10 km :)) Myślę ,że mój pies mnie za to lubi. W sobote oczwiście był taki u mnie upał ,że punktem pierwszy spaceru stała sie pierwsza psa kąpiel w rzece :)
Rozpoczynamy kolejny piękny tydzień!
sempe
24 marca 2014, 14:50Oj oj to kuruj się!! I daj z siebie wszystko w niedzielę:-)
izka1985m
24 marca 2014, 14:31Piesio z pewnoscia cie kocha za te spacery :) A na przeziebienie napij sie goracej herbatki z miodem i cytrynka, wez goraca kapiel i zmykaj do lozka sie kurowac :) Pozdrowienia i szybkiego powrotu do zdrowka zycze :)
Martyna30
24 marca 2014, 14:30zrób sobie kurację z kaszą jaglaną w roli głównej. Codziennie zjedz jeden posiłek z kaszy. Podobno odśluzowuje, osusza i w ogóle jest naj naj. poczytaj w necie. Ja codziennie jem na drugie śniadanie w pracy: 3 łyżki płaskie kaszy (gotuję na wodzie z jabłkiem i np. łyżką rodzynek) Ale co kto lubi:)
sobotka35
24 marca 2014, 13:51Będę trzymała w niedzielę kciukasy i czekała na relację z biegu:)))
MargotG
24 marca 2014, 13:40jak nie urok to srebrne wesele!! sens ten sam - ale jak brzmi :) kuruj się Kobieto!!! Zdrowia Ci życzę!! na Twój "pierwszy raz" się bardzo przyda :)
minobreesmi
24 marca 2014, 13:29Zdrowiej zdrowiej i biegnij ile tchu w piersiacj i sił w nogach :-)
MllaGrubaskaa
24 marca 2014, 13:10Kochana, katar na pewno nie pokrzyżuje Twoich marzeń i na pewno przebiegniesz ten półmaraton :)) Zdrówka życzę!