ale sie wczoraj fatalnie czułam
ta zmiana pogody ?? wiatr i pełnia czy tak prawie pełnia ??
z dieta do kitu
nigdzie nie byłam
musze sie juz dzisiaj ogarnąc
wprawie dalej nigdzie nie wyjde bo pada, a ja jednak jestem z cukru :P
a nie, bede musiała wyjsc zawieżc Pietruszkę
w kazdym razie za porzadniejsze jedzenie musze się wziąc, ale już
a tak wyglada nasz piesek KORA, znaczy sie bedzie nasz za tydzien
jest to mieszanka alaskan malamuta nie huskiego
i ma nadwagę, trzeba ja odchudzic
ona całe zycie była na łancuchu tylko jadła i stała no i tyła
a to nasze ulubione zdjęcie :
breatheme
16 marca 2014, 11:13piękna jest! jak będzie z Tobą spacerować to na pewno się jej forma poprawi:)
TazWarkoczem
16 marca 2014, 11:09ooo, mialam alaskan malamute ;) byl jedna z przyczyn rozwodu.... te psy potrzebuja DUZO biegania, to psy zaprzegowe, nie szczekają ale tez łaszą do kazdego, maja tendencje do uciekania i niszczenia w domu , np kwiatów. Moi znajomi maja hodowle, maja boksy, kolega jezdzi z nimi w psich zaprzegach.... w domu taki pies sie meczy bo kto u Ciebie z nim bedzie biegal? Moj ex wlasnie od tego znajomego go wziął ddo bloku, a potem jak sie zwiazal z babką co miala kota to psa oddał ojcu..... Ale pies nie beigal , choc spacerow mial duzo..... Aha , sa bardzo silne - jak moj syn mial wtedy 9 lat i poszedl z nim na spacer to jak go pociagnal to maly w rzeczce skonczyl... CO prawda rzeczka nie głęboka - taki strumyczek, ale byl caly mokry. NIE POLECAM, Umeczycie sie i pies i wy.
savelianka
16 marca 2014, 11:06Jesu jaka cudna!!! Teraz to bedziesz miala kolezanke do uprawiania sportu:)
renianh
16 marca 2014, 10:02Za pieska masz u mnie wielki podziw.Będziesz miała towarzyszkę do chodzenia i biegania nawet wieczorem nikt Ci nie "podskoczy" .Odchudzisz ja na pewno ty to potrafisz.
j.lisicka
16 marca 2014, 09:58Piękna! ^^
Grubaska.Aneta
16 marca 2014, 09:06u mnie to samo ból głowy i straszliwy obrzęk stóp
bilmece
16 marca 2014, 09:00Piekny piesek :) Udanej niedzieli!
Ancur90
16 marca 2014, 08:36Słodka psina :)
ewelina243
16 marca 2014, 08:30ale fajny piesek, to już wiadmo z kim będziesz spacerowac :-)
creeda
16 marca 2014, 08:07Na Mazurach drzewa powaliło... Ale dziś spokojnie, za to śnieg.... ;) Ale tylko odrobinkę. Kora jest wspaniała! Piękna ;) ps. Z Twoją wagą, też wrzuciła bym na luz ;P Nie wiem z czego chcesz się dalej odchudzać, bo mam taki sam wzrost i o takiej wadze mogę pomarzyć... Nigdy jej nie osiągnęłam i pewnie nie osiągnę.
aldonnaa
16 marca 2014, 07:55o, to towarzystwo do odchudzania masz niezawodne :)
Nattina
16 marca 2014, 07:36to będziesz miała partnerkę do szybkich marszów lub biegania (ale chyba nie bardzo możesz). jestem pełna podziwu dla ludzi, którzy ratują zwierzęta od kiepskiego losu :)
bozenka1604
16 marca 2014, 06:20Nowa mama doświadczenie w odchudzaniu ma i da sobie radę z pieskiem. Piękna ta Twoja Kora i aż żal serce ściska, że wiele psów musi wegetować przy budach. Co to za życie na uwięzi? Masz dobre serce, skoro podejmujesz takie wyzwanie :) Miłej niedzieli :)