Środa zaliczona oczywiście wzorowo, tylko bez ćwiczeń.
Po pracy wpadłam do domu, zjadłam zupkę, wypuściłam psa co by swoje potrzeby załatwił i pojechałam do męża pod pracę i razem pojechaliśmy do mamy.
Wracając do domu zaliczyłam zakupy i wizytę u teściów bo kupowałam też kilka rzeczy dla teściowej.
Do domu wróciliśmy po 18, miałam ćwiczyć, ale mąż mnie zbałamucił i nie poćwiczyłam.
Swoją drogą chyba taki system sobie wprowadzę dwa dni ćwiczeń, dzień przerwy, w końcu organizm też potrzebuje odpoczynku.
Dziś wstałam za to raniutko, a że do pracy na popołudnie to zaliczyłam już orbiego 60 minut i hula-hop 60 minut.
Obecnie zafoliowana ujędrniam sobie ciałko.
W domowych planach jest jeszcze, zmywanie, ugotowanie zupki i odkurzanie.
Dobra energia i chęci do wszystkiego nadal mnie nie opuszczają.
Dziś tłusty czwartek, a mój będzie chudy.
Tak jak już wcześniej pisałam, pączków dziś nie ruszam. Z resztą słodkie mnie już nie bierze. W szufladzie leży chyba ze 6 czekolad i jakieś ciastka, mąż podjada, a mnie to nie przeszkadza i nie korci żeby coś skubnąć.
Za to uwielbiam tę dietę, nie czuję głodu tak ogólnie i mam zerowy pociąg do słodyczy.
Tym wszystkim którzy jednak dziś świętują i popuszczają sobie pasa zostawiam małe co nie co.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
naughtynati
27 lutego 2014, 23:51mój czwartek też w miarę chudy ;) a pewnie, że muszą mięśnie odpoczywać :)) pozdrawiam!
gruszkin
27 lutego 2014, 22:01Jak u ciebie pięknie od kiedy wróciłaś do WO.... Skąd czerpiesz białko? Bo we wczorajszym menu to raczej go nie było widać...
MagdalenazWenus
27 lutego 2014, 20:55A zadowolona jestes z efektow tego hula?To z masazerem fajne?Centymetry polecialy?
Angela104
27 lutego 2014, 17:45Ja też dziś nie ruszam :) Czekolada i ciastka dałam przyjacielowi , który uwielbia słodycze ;D Powodzenia :)
Asiula.m1982
27 lutego 2014, 16:28U mnie też dziś chudy czwartek. Dzieci zjadły pączki w szkole i przedszkolu więc nie musiałam kupować do domu i mnie nie kusiło. U mnie jednak spadek nastroju :-( pewnie przez tą szaro-burą pogodę i nieprzespaną noc :-(
MagdalenazWenus
27 lutego 2014, 16:23hellol,sprawe mam.Moglabys mi polecic jakies hula hop z tych co sa na Allegro?Buzka
agulina30
27 lutego 2014, 15:27zazdroszczę, że słodycze cię nie ruszają. ja bym sobie podjadła. ale nie robię tego, bo za dużo mam do stracenia. więc "jem oczami"...
Skania79
27 lutego 2014, 15:22Szkoda.....ziemniakami bym się pewnie najadła....:) zwłaszcza w postaci frytek :)
Skania79
27 lutego 2014, 15:06A ziemniaki jesz? Gotowanymi się może bym najadła- surowymi- wątpię. No i nie wiem, czy miałabym siły na treningi. Boję się jednego....Tak mam zawsze. Jak odpuszczam śniadanie, jeśli się na śniadanie nie najem, wieczorem mam takie ssanie, że wpierdzielam wszystko, co wpadnie w ręce. A jak sobie rozepcham żołądek, to już wtedy znowu więcej jem. I tu jest pies pogrzebany.
Saineko
27 lutego 2014, 13:26oczywiście, że taki dzień przerwy w ćwiczeniach jest potrzebny
WielkaPanda
27 lutego 2014, 12:34Ja dziś też pączka nie jem...
Skania79
27 lutego 2014, 12:13Bejbe....A co jadasz wtedy na śniadania?
naja24
27 lutego 2014, 12:10No cóż ja już jednego pączusia pochłonęłam , spalę później :)
fokaloka
27 lutego 2014, 11:18Z tego słodkiego obrazka mam ochotę tylko na kawę :)
martini244
27 lutego 2014, 11:13To u Ciebie podobnie-milego chudego czwartku:)
abiozi
27 lutego 2014, 10:21TWARDZIELKA;)
aeroplane
27 lutego 2014, 10:01Ja jakos fanka paczkow nie jestem, ale te ze zdjecia kusza ;)
anitka24
27 lutego 2014, 08:41Kotuś codziennie zaglądam na vitalię, do was, ale jakoś tak nie pisałam bo nie było czym chwalić się :-( może teraz będę częściej cosik tam pisała :-)
judipik
27 lutego 2014, 08:06He he dziwne, ale jakos nie ruszaja mnie te obrazki z paczkami... Moze w koncu cos dotarlo do tej mojej glowki??? Moze zrozumialam, ze przez te slodkosci wygladam tak okropnie??? Hmm... nie wiem, ale jest cos co dziala, wiec niech tak dalej bedzie. A Tobie ta dieta pomogla wczesniej i pomaga teraz, wiec sie jej trzymaj dzielnie ;) Pozdrawiam i milego dnia zycze :)
MagdalenazWenus
27 lutego 2014, 07:54U mnie na szczescie nie ma takiego zwyczaju zeby dzis jesc paczki.Oni jedza w Nowy Rok,ale takie paskudne,ze tez tego nie tykam.Super masz z ta dieta,ja to bez przerwy glodna bylam i oslabiona.Buziak P>S tez kiedys zrobie 60 min na orbitku,nie dzis i nie jutro,ale nadejdzie taki dzien:)