Dzisiaj, niedawno poznany znajomy ... rzucił o mnie stwierdzenie. " W sumie fajna osoba ... ale zbyt otyła". Jak to zabolało. Widzę siebie w lustrze i wiem jaka jestem . Kto patrzy na osobowość człowieka ... poczucie humoru i takie tam głupoty. Jeżeli kobieta nie jest wieszakiem na ubrania ... jest pozbawionym wszystkiego mega grubym hipopotamem. Dlaczego oceniamy kogoś po wyglądzie? Po tych słowach, które dźgnęły jak nóż w serce nastąpiła reakcja obronna organizmu. 20 dkg michałków, skrzydełka kurczaka w sosie słodko kwaśnym, ogóreczki konserwowe i kukurydza ... teraz kac moralny.
Moje samozaparcie sięgnęło dna ... straciłam chęci by walczyć. Nie chcę być zawsze grubą hipopotamica ... ale nie dam rady. Nie zmienię myślenia innych o mnie. Grubas ... wieloryb ... i jeszcze gorsze epitety wypowiadane pewnie gdy nie słyszę.
Miałam noworoczne postanowienie na rok 2014 " DOJŚĆ DO WYMARZONEJ WAGI ZA WSZELKĄ CENĘ - 70 na liczniku wagi i piękna sylwetka. Nawet dzisiaj rano snułam już plany ... jak będę ćwiczyła codziennie ... co jadła. Teraz odechciało mi się już wszystkiego.
Chciałam zmienić swoje życie ... czy potrafię?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Asiula.m1982
28 grudnia 2013, 21:23a kolesiowi powiedziałabym tak : kilogramy można szybko zgubić - jest to proces całkowicie odwracalny niestety z głupoty nie, ja za rok będę szczupła a ty nadal pozostaniesz głupkiem!!!!
Asiula.m1982
28 grudnia 2013, 21:18Potrafisz a gdy już Ci się uda będziesz jeszcze silniejsza !!! I pokażesz klasę bo gdy kiedyś zobaczysz grubą czy otyłą osobę nigdy przenigdy nie będziesz z niej drwić.... Nie poddawaj się na starcie, tylko jeszcze bardziej się zmotywuj !!! Bo jak już zaczniesz to nikt cię nie powstrzyma !!! Więc koniec użalania się nad sobą czas wziąć się do roboty :))))))
Kadixd
28 grudnia 2013, 20:59Jezu, co za ludzie
ppandora
28 grudnia 2013, 20:46Dasz radę ,własnie po to by pokazać za jakiś czas temu komuś ,że jesteś super laska,trzymam kciuki,wierzę w Ciebie.Na bok smutki i objadanie głowa do góry Nowy Rok jest Twoim rokiem!!!
Grubaska.Aneta
28 grudnia 2013, 20:43Falling Hearts ~ Spadające Serduszka Kolejna Akcja Grupy Wparcia Dla Kobiet,Które Szukają Motywacji Aby Zrzucić Zbędne Kilogramy Do Świętego Walentego 2O14! Motywacją jest nie tylko zdrowie i zgrabna sylwetka, ale i paczuszka z różnymi prezencikami dla tej, która zrzuci najwięcej kilogramów w owym czasie! Jedyna zasada! Co poniedziałek ważenie i wstawienie zdjęcia do swojego pamiętnika w pierwszym i ostatnim tygodniu diety + ButterflyGirl w znajomych czyt. jako założycielka. Start 3O grudnia 2O13 meta po 7 tygodniach ,,szczęśliwych'' czyli 1O lutego 2O14! Jeśli jesteś zdecydowana walczyć z nami w grupie i wygrać fajne nagrody niespodzianki wejdź na ten link http://vitalia.pl/index.php/mid/89/fid/1034/diety/odchudzanie/group_id/24991 i wyślij moderatorce zaproszenie. Bo w grupie jest raźniej!
Meg73
28 grudnia 2013, 20:31Dziękuję Wam wszystkim za te słowa. One dają mi powera. Nie będę płakała... nie będę się już objadała. Teraz wiem, że dam rade. Dzięki Wam to wiem :)
sayonara
28 grudnia 2013, 20:30potrafisz, potrafisz - spokojnie
pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)
28 grudnia 2013, 20:29Nic nie stoi na przeszkodzi żeby byś sexi laską :-) WALCZ i utrzyj "znajomemu" nosa.Wiem że to boli, pamiętam jak ważyłam ok 90 kg usłyszałam od "koleżanki" - ładna z Ciebie dziewczyna,szkoda tylko że taka gruba.Mi to tam dało kopa :D:D:D
gumabalonowa
28 grudnia 2013, 20:17Największą krzywdę w tym momencie robisz sobie sama a nie tamten znajomy czy kim on tam jest! TO MU POKARZ NA CO CIĘ STAĆ! bo wierzę, że na więcej niż zajadanie smutków! to ćwicz więcej, mocniej, częściej, jedz zdrowiej, rozsądniej i BĄDŹ Z SIEBIE DUMNA! bo walczysz do chol..ry a nie użalasz się nad sobą!
tamalila
28 grudnia 2013, 20:02Ja miałam podobną sytuację: jechałam na rowerze i jakaś chuda laska wyśmiała mnie nazywając spaślakiem. Oczywiście wróciłam do domu spłakana. Ważyłam wtedy jakieś 77kg. Zamiast wziąć się za siebie ... zrezygnowałam z jazdy na rowerze, a to była moja największa radość i przyjemność. Nie rób podobnego błędu i się nie poddawaj! MOŻESZ, MOŻESZ, MOŻESZ! i POTRAFISZ!!! Ja jeszcze rok temu sądziłam, że mi się nie uda. Zaryzykowałam i ... jest dobrze, chociaż upadków nie brakuje. Ty TEŻ TAK MOŻESZ! A tego faceta olej! Potraktuj te słowa jak motywację i udowodnij sobie samej (ale i jemu), że potrafisz! Pozdrawiam.
dzo_en
28 grudnia 2013, 19:43Strasznie musialas sie czuc uslyszec cos takiego :( Nie lam sie tylko pokaz wszytskim , ze fajna babka z Ciebie! Dasz rade! JEsli masz ochote poplakac, to sobie poplacz, ale od nowego roku wez sie w garsc kobitko i walcz o siebie! Zycie ma sie jedno!!!
Cukiereczek26
28 grudnia 2013, 19:38Zgodzę się z faktem, że facet powiedział to co pomyślał, ALE najpierw powinien pomyśleć zanim zakończył zdanie "ale zbyt otyła". Jeszcze nie spotkałam się, aby ktokolwiek powiedział coś na wzór "fajna osoba, ale ma zbyt duży nos albo odstające uszy". Meg wiem, że bardzo Ci przykro, ale objadanie się to była najbardziej niewłaściwa droga na tamten moment. Twoja siła tkwi w konsekwentnym działaniu. Potrafisz zmienić swoje życie, ale musisz podjąć prawdziwą decyzję, że chcesz to zrobić! Kształtowanie swojego przeznaczenia nie opiera się na działaniach podejmowanych od czasu do czasu tylko na cierpliwości, systematyczności, konsekwencji.
czerwcowanoc
28 grudnia 2013, 19:30Kobitko bierz się w garść i pokaż wszystkim za parę miesięcy i przede wszystkim sobie, ze fajna babka z ciebie i w dodatku laska nie z tej ziemi, powodzenia!
Meg73
28 grudnia 2013, 19:23Dziękuję serdecznie wszystkim za słowa otuchy i za te słowa, które mnie stawiają do pionu. Potrzebowałam tego. Dziękuję jeszcze raz i biorę się do działania. Moje noworoczne postanowienie pozostaje bez zmian ale dojde do tego małymi kroczkami bo tak będzie łatwiej.
PrincessOfHooligans
28 grudnia 2013, 19:13weź się w garść i zrób coś wreszcie ! nic samo się nie zmieni
aleschudlas
28 grudnia 2013, 18:30najważniejsze, - musisz sobie zdać sprawę, że to co przytyłaś nie chudniesz szybko i bezboleśnie, ubierz się w cierpliwość i silną wolę oraz nie głódź się !
mirabilis1
28 grudnia 2013, 18:11No ja Cie przepraszam: waga 95 kg przy Twoim wzroście to nie waga piorkowa. I uważam, ze facet powiedział to co myślał: fajna, ale otyla. Nie jest tak, jak piszesz, ze nie liczy sie poczucie humoru i charakter. Nie powiedział: "byłaby fajna, gdyby nie była otyla". A nie jest tez prawda, ze liczą sie tylko wieszaki. Miedzy 95 a powiedzmy 55 przy Twoim wzroście jest jeszcze cała masa stanów pośrednich. Nikt Ci nie każe ważyć 55, możesz wybrać cos pomiędzy. Powtarzam, możesz wybrać: 200g michalkow, czy 200g marchewki. Dorosła jesteś i od Ciebie zależy, w jakiej postaci spedzisz druga polowe życia.
lili60
28 grudnia 2013, 17:46no i miał racje..gruby= niedrowo i brzydki, teraz sie zmotywuj do walki!
Julietta21
28 grudnia 2013, 17:42Pamiętaj ,że to nei Ty masz problem z wagą,tylko oni mają problem z Twoją wagą, jeśli już decydujesz się na jakiekolwiek działania, DZIAŁAJ Z MYŚLĄ O SOBIE !!!!! i nie wyrzucaj sobie ....bo to boli,jak sama sobie ubliżasz...pozdrawiam ciepło!
Zaczarowanaa
28 grudnia 2013, 17:27Robisz to i osiągniesz cel dla siebie,nie dla jakiegoś imbecyla.Powodzenia:)