Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z milosci do slonych przekasek

Niestety, ale też uwielbiam słone przekąski :( Kiedyś byłam od nich uzależniona i jak tylko sięgnę jednego dnia po chipsy to cały tydzień mam na nie ochotę i albo żre jak głupia, albo walczę ze sobą... Musimy być silne :)

Od kilku lat jestem UZALEŻNIONA od Laysów o smaku zielonej cebulki. Próbowałam to rzucić, a raczej ograniczyć kilkakrotnie ale bezskutecznie. Zawsze gdy zrobię przerwę to później potrafię je jeść nawet przez tydzień...jak w prawdziwym nałogu. Jest to moją największą żywieniową porażką :(

ja też wolę słone czy pikantne niż słodkie ;p

Uwielbiałam Laysy cebulowe, ale zrezygnowałam i pozwalam sobie na mini paczkę raz na 4 miesiące albo i rzadziej ;<

ja orzeszki solone:) ubustwiam;D

Ja uwielbiam Laysy solone!

Ja też tak mam :(

jaaaaa, słodycze mogą nie istnieć ale popcorn, paluszki itp- owszem :(

Ktoś tam napisał, że skoro taka ochota na te chipsy i wg to brakuje jakichś witamin. U mnie to raczej się nie zgadza :D Ja je uwielbiam i mogłabym całą paczkę na raz zjeść, ale wiem, że nie mogę, dlatego cholera ograniczam :D A właściwie wole nie jeść co by się nie nadziać :D

Hehe no witam w klubie :D

Ja ze słodkosci to najbardziej lubie frytki ;p chipsy,orzeszko,kocham... A to co kolezanka ponizej napisała jest pyszne, ale czy zdrowe...;)

Jeśli nie możesz żyć bez chipsów to odkryłam super alternatywę - smakiem niewiele gorsze od chipsów, a o ile mniej tłuszczu, a co za tym idzie mniej wyrzutów sumienia: https://vitalia.pl/ciastka-i-wafle/4162-sonko-pop-cool-snack-papryka-60g.html Polecam! :) I powodzenia na egzaminie ;)

Podpisuję się oburącz. Słodycze mogą przestać istnieć, ale nie potrafię żyć bez słonych przekąsek.

ponoc jak ma sie ochote na slone to jest jakis niedobor mineralow mialam podobnie i pobralam jaka smultivitamine i przeszlo wiec cos w tym jest

Ja dawniej tak miałam, od zawsze, ale... po około 3 miesiącach diety przeszło mi, teraz jak poczuję zapach chipsów etc. grymas obrzydzenia nawiedza moją twarz. Nigdy nie lubiam słodyczy, ale niestety nastąpiła zamiana. Zamiast chipsów ciągnie mnie (umiarkowanie) do słodkiego, bo coś jeść trzeba;d

Ja też tak mam... bez słodyczy przeżyję, bez chipsów już gorzej. :(