W piątek z mojej klasy pierwszej odchodziła uczennica. Postanowiłam, że na godzinie wychowawczej pożegnamy ją zabawą psychologiczną: "Z czym ci się kojarzę?" Pierwszoklasiści lubią w to grać, bo w dosyć bezpiecznej formie otrzymują informacje o sobie w oczach innych. Delikwentka siadła na środku i pytała wybrańców, do jakiego zwierzątka można ją porównać i dlaczego. Reszta słuchała i rechotała.
W pewnym momencie, na fali ogólnej radości, jedna z dziewczyn doznała iluminacji. Triumfalnie zawołała do mnie:
- A wie pani, z czym mi się pani kojarzy? Z pandą!
- Dlaczego?
- Bo taka misiowa i uśmiechnięta.
- Taaaak, to prawda - przytaknęły inne panienki - pani jest taką ... mamą-niedźwiedzicą.
O żesz w mordę! Jeszcze rok temu przypominałam znaaaacznie mniejsze zwierzątka!
To znak z nieba, że po olśniewająco efektownym efekcie jojo (-20kg---> +18kg) pora powrócić cudem na Vitalii łono.
Cudu mi trza!
mamuska1984
29 stycznia 2013, 14:18hahahaha świetnie piszesz, aż chce się siedzieć i czytać... czytać i czytać....a potem śmiać, śmiać i śmiać :))) pozdrawiam Panią nauczycielkę, moja siostra tez jest nauczycielką :)
niewidzialna38
29 stycznia 2013, 14:13widzę,że masz dobry kontak z uczniami :)
jj88jj
29 stycznia 2013, 14:11szczere ale jaka motywacja :)
alam
29 stycznia 2013, 14:04Oj, mnie tez trza tego cudu!!! Buziaczki!!!
parafina86
29 stycznia 2013, 13:43ODWAŻNI:) HEHE
martini244
29 stycznia 2013, 13:24Brutalne,ale szczere-teraz musisz upodobnic sie do np. zyrafy:)powodzenia
dariak1987
29 stycznia 2013, 13:19łohoho, nie ma to jak szczerość i niewinność dziecka :D
takaja27
29 stycznia 2013, 12:50dziecko prawde Ci powie
preityz
29 stycznia 2013, 12:45Hahaha, dzieci są kochane :D
irmina75
29 stycznia 2013, 12:43dzieci szczere są do bolu, ale ten ból czasem jest potrzebny nam dorosłym, żebyśmy się wzięli za siebie
jolajola1
29 stycznia 2013, 12:42jak zawsze - wyglądasz przesympatycznie . . . ale czy warto było dopuścic do AŻ TAKIEGo jojo? żeby Cie osobiści wychowankowie do pandy porównywali?
Maniak22
29 stycznia 2013, 12:41Ja też właśnie wróciłam na Vitalię, o moja waga mnie przeraża. Powodzenia, trzymam kciuki ;)
Lajla60
29 stycznia 2013, 12:33dzieciaki sa bardzo bezpośrednie:))trzymam kciuki za sukces.
agacina81
29 stycznia 2013, 12:26do boju zatem :)
seronil
29 stycznia 2013, 12:19Witaj więc ponownie!
agnes315
29 stycznia 2013, 12:08witamy :)
bibendum1977
29 stycznia 2013, 12:06dzieciaki sa rewelacyjne :-)
nunnyy
29 stycznia 2013, 12:02:) dzieciaki są takie bezpośrednie :) i chwałą im za to :)
Beata19699
29 stycznia 2013, 11:52Haha dzieciaki no coz do dziela witamy na Vitali ;)
belferzyca
29 stycznia 2013, 11:48kochane dzieci