Szukam skąd dochodzą. Zbliżam się do szafy...otwieram...a tam...ciuchy wychodzą z mody...buhaha.
A teraz drżyjcie narody Miecia od poniedziałku atakuje kalorie te małe wredne istoty, które mieszkają w mojej szafie i co noc zszywają mi coraz ciaśniej moje ubrania.
Nie będę w tych zmaganiach sama bo mój ślubny mięśniak ( mięśniak bo ćwiczy mój dzielny men) też postanowił zaatakować swojego brzuchola. W końcu składał przysięgę czy nie, że będzie mnie wspierał w doli i nie doli. Że będzie z Miecią na dobre i na złe. Oj będzie się działo.
Będę ćwiczyć, biegać i robić wszystko co tylko spala kalorie. Mówicie, że seks spala kalorie?!?!? Dobra, też go nie zabraknie, a co, hi, hi. Oj będzie się działo. Już zaczynam zacierać rączki. Miejcie na mnie oko bo będę zarażać pozytywnie.
Ps. Nie gniewam się na wagę bo waga jak cyganka prawdę Ci powie, oj powie.
No to do ataku go, go, go.
Buziaczki energetyczne.
marcheweczka15
5 maja 2012, 20:16Mieciu to na pewno Twój ślubny uradowany że żona taka skora do ćwiczeń hihih
karamija77
5 maja 2012, 20:11No właśnie cały czas miałam zamiar odpisać z podziękowaniem za przesłanie i tak mi zeszło zeszło i w końcu jak ten cham ostatni nie odpisałam. Na początku musiałam opanować irytację bo mnie denerwował jakoś tak irracjonalnie głos i sposób mówienia tej kobiety ale czułam, że i tak tego mi właśnie trzeba i robi mi to dobrze, po chwili się przyzwyczaiłam, odsłuchałam 2 razy i zasnęłam spokojnie jak niemowlę. Następny dzień już było o wiele lepszy i dobra passa trwa! Dziękuję! :*
azoola
5 maja 2012, 20:04Waga jak cyganka...hahaha się uśmiałam Mieciu ;) To wygląda na to ,że będziecie za sobą biegać w ramach gry wstępnej a potem ... dalej spalać kalorie:) Zazdroszczę takiego duetu :)))
Malim
5 maja 2012, 20:04Dowcip udany, znam go jednak nadal mnie bawi:) z tymi ubraniami..muszę tak powiedzieć mężowi-jako sugestię ze zakupy ciuchowe by się przydały hehehe:) A waga jak ta cyganka czasami prawdy nie mówi..albo zawyża,albo zaniża.. co wolę bardziej hehe:)
pomorzankaaaa
5 maja 2012, 19:57Mieciu ja też potrzebuję troszkę Twojej pozytywnej energii
luckaaa
5 maja 2012, 19:20Mieciu - fajna pora roku na odchudzanie . Ja tez zagonilam slubnego do gubienia brzucha , bo mnie niedlugo rozgniecie na placek ;)) Na razie schudl 9 kilosow , ale przyznam , ze on nie potrafi sobie odmowic dobroci ... a i tak powoli chudnie , bo plywa i chodzi na dlugie spacery . Buziaki kochana :)
Anka19799
5 maja 2012, 19:18jak ten pan na focie? Bo zaczynam sie Cibie bac! Powodzenia! Moc buziakow!
tyniulka
5 maja 2012, 19:13Jak ja sie nie wezme do roboty to i moje ubrania zaczna tak wychodzic! Do ataku go go go! Jestem z Toba Miecia bo ostatnio tyniulka ma moc :) oddalam sie w rece vitalijkowych dietetykow i tak oto na sile blonnika ciagne! jest fajnie! dzisiaj mialam 3 gruszki do opedzlowania i moj zoladek zaczynam rozumiec ta sile blonnika! sciskam buziaki
izulka710
5 maja 2012, 19:07Mieciu ty jesteś niemożliwa!!!!!! Ale za to cie kocham:))Atakuj jak się da!Buziaki:*****
karamija77
5 maja 2012, 18:55hihihi, zdecydowanie energetyczne buziaki i wpis cały dobrze mi zrobił, buźka!
Clarks
5 maja 2012, 18:49O proszę, serwują tu Red Bull w formie pisanej :) Zażyłam, dziękuję. Proszę o jeszcze :)
ela61
5 maja 2012, 18:47W mojej szafie gorzej bo wszystkie się pokurczyły!! Żeby u mnie tylko o modę chodziło!! Cudowny wpis! pozdrawiam
Agusienka123
5 maja 2012, 18:43zarażaj kochana zarażaj,bo to jest nam potrzebne
Patrycjaaa96
5 maja 2012, 18:07Super:)
wi0sna
5 maja 2012, 17:46:) A może od dzisiaj, chociaż na rower, masz tyle energii? :)
filipinka1
5 maja 2012, 17:36super Mieciu, cała Ty :)))
Kenzo1976
5 maja 2012, 17:31Cala Miecia :)))
Milosniczka
5 maja 2012, 17:31haha te ciuchy rozłożyły mnie na łopatki :):)