Szukam skąd dochodzą. Zbliżam się do szafy...otwieram...a tam...ciuchy wychodzą z mody...buhaha.
A teraz drżyjcie narody Miecia od poniedziałku atakuje kalorie te małe wredne istoty, które mieszkają w mojej szafie i co noc zszywają mi coraz ciaśniej moje ubrania.
Nie będę w tych zmaganiach sama bo mój ślubny mięśniak ( mięśniak bo ćwiczy mój dzielny men) też postanowił zaatakować swojego brzuchola. W końcu składał przysięgę czy nie, że będzie mnie wspierał w doli i nie doli. Że będzie z Miecią na dobre i na złe. Oj będzie się działo.
Będę ćwiczyć, biegać i robić wszystko co tylko spala kalorie. Mówicie, że seks spala kalorie?!?!? Dobra, też go nie zabraknie, a co, hi, hi. Oj będzie się działo. Już zaczynam zacierać rączki. Miejcie na mnie oko bo będę zarażać pozytywnie.
Ps. Nie gniewam się na wagę bo waga jak cyganka prawdę Ci powie, oj powie.
No to do ataku go, go, go.
Buziaczki energetyczne.
znudzonaona
6 maja 2012, 19:43Już czuję się zarażona pozytywnie i mimo @ sumiennie poćwiczyłam :-) dzięki za MOC !!!! buziaczki wieczorne :-))))
mimi69
6 maja 2012, 19:30Miecia do ataku !!!!!!!!!!!!!!!!! Drżyjcie kalorie :)))
agapoziomka
6 maja 2012, 18:38:)
gingerka66
6 maja 2012, 18:21hahahahaha......ale sie usmialam, dobre , ciuchy wychodza z mody:)))
mimiiii
6 maja 2012, 15:30z tą cyganką dobre, atakujcie razem te kalorie, w końcu nic tak nie zbliża jak wspólny cel. zatem go go go
masztalski
6 maja 2012, 15:15powodzenia ! buźka
mrowaa
6 maja 2012, 14:16Jesuuuu!!! Jaki doping!!!!! Biegnę Mieciu biegnę z Tobą;-)))) Cmok:*
donik
6 maja 2012, 14:13Świetny pamiętnik! Powrót na Vitalię - to jest to :D
rozaar
6 maja 2012, 10:59Trochę się przejaśniło,M pojechał w piątek do Belgii ale mamy teraz sporo długów,może zacznie się lepszy czas w Naszym życiu.Szczęścia nam nie brakuje ale jak nie ma na opłaty to i radość życia gdzieś znika,jedno patrzy w sufit,a drugie w podłogę.
rozaar
6 maja 2012, 10:46Oj,oj cyganki też kłamią i mataczą.Pozdrawiam.
WielkaPanda
6 maja 2012, 10:33To fajnie, że twój mąż dzieli z tobą los odchudzania. To się może udać.:)
baja1953
6 maja 2012, 10:00Dziękuję za miłe słowa, było naprawdę świetnie, pogoda cudna, a dziś odmiana: od rana chłodno, deszczowo...Ale mieliśmy farta:)) Mieciu, sama rozumiesz, że nie wklejam fotek ze zmarszczkami, głupimi minami i wypiętym brzuchem, najpierw jest selekcja i eliminacja zdjęć... prawdziwych... Z tych co zostają wybieram te w cieniu , w okularach itp....Sama rozumiesz czemu, 60 na karku...:)) Udanej niedzieli:))
wiosna1956
6 maja 2012, 09:50jestem z tobą , czyli do ataku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
biedronekk
6 maja 2012, 08:11powodzenia :) i jak ja bym chciała, żeby mój też wziął się za ćwiczenia, bo jakoś z każdym rokiem go więcje. Powodzenia
baja1953
6 maja 2012, 07:10Miecia, jesteś boska!! Od poniedziałku!! my wszystkie powinniśmy mieć na drugie : "od poniedziałku".... Pozdrawiam serdecznie, dziś u mnie pieczenie ciasta i smaczny obiadek... ja chyba tez od poniedziałku... Cmok:))
deepgreen
5 maja 2012, 23:18Tia..waga jak cyganka:-)Powodzienia Mieciu!
angel2601
5 maja 2012, 22:32Trzeba pogonić te wredne istoty bo i moje ciuchy chyba jakieś pozszywane...kibicuję Ci ostro i biorę przykład, pozdrawiam:)
Aldek57
5 maja 2012, 22:01Z seksem to masz rację i aprobuję taką gimnastykę, pisz moja droga co jeszcze będziesz robić a ja będę Cię naśladować,buziaki.
kotkaGapcia
5 maja 2012, 21:14Mieciu ruszam razem z Tobą, bo moje ciuszki też coraz ciaśniejsze, do boju, pozdrawiam,buziaki
odzawszegruba
5 maja 2012, 20:37Hahahaha to prawda z tą waga :))) Poprawiłaś mi humor :)