Cześć... Smutno mi i strasznie źle;/ Wreszcie spojrzałam prawdzie w oczy... Od ponad tygodnia waże 69 kg:( To całe 2 kg więcej...W końcu zmieniłam to na pasku. Po co się dalej oszukiwać że to woda zatrzymana w organiźnie... Jestem załamana... Tak ciężko pracowałam na ten spadek i teraz to zaprzepaściłam... Boję się że znowu będzie to samo:( Nie chce znowu ważyc ponad 70 kg :( Buuuuuuuuu
Najgorsze jest to że nie przestałam się starać. Nie jestem tak aktywna jak jesienią bo warunki pogodowe na to nie pozwalają. NIENAWIDZE ZIMY!!!! Niech się kończy ta paskudna pora roku! Dżizas :( Nie chce mieć spyrka... Zmotywujcie mnie jakoś bo oszaleje....
Chcę wygladać tak:
:(:(:( Jak tak dalej pójdzie to mogę zapomnieć o fajnym wyglądzie na Toskańskiej plaży :(
Dzisiejsze menu:
ŚNIADANIE:
*3 deski (Wasa 3 zboża)
*3 plasty domowego pasztetu z królika
*Mizeria z 1/4 ogórka z 2 łyżkami jogurtu natulanego i szypirkiem
2 ŚNIADANIE:
*Banan
*Aktiwia śliwkowa
OBIAD:
*2 łyżki Prażuchów
*2 łyzki kapusty z grochem
KOLACJA:
*To samo co na sniadanie
NAPOJE:
*Herbata z cytryną
*Herbata odchudzajaca
*1 l wody
AKTYWNOŚĆ:
*1,5 godz odśnieżanie
* Seks
Dzisiaj niestety nie poćwicze... Chyba sobie naderwałam łopatke znowu... Podczas tego masakrycznego odsnieżania. Śnieg mokry i ciężki jak diabli.. Mam pecha do tych łopatek. Jak nie jedna to druga... Wszystko mnie boli... Dobijcie mnie:(
Mam nadzieje że chociaż u Was troche pozytywnych wieści...
Pozdrawiam:*
CaramelMacchiato
21 lutego 2012, 20:41bardzo ładne te Twoje nowe zdjęcia w galerii ;-)
AtomowaKluska
20 lutego 2012, 23:17nie załamuj sie ;) szybciej zleci jak będziesz optymistką :)
BlackWithDreams
18 lutego 2012, 18:59Ja też nienawidzę zimy :( chętnie poszłabym juz biegać ale z moja odpornością nie będę ryzykowała bo od razu mogłabym być chora :/ teraz sobie wykonuj jakieś ćwiczonka w domu :)) mam nadzieję,że ból łopatki szybko przejdzie ;* bierzemy sie w garść i walczymy dalej :))
Iwantthissobadly
18 lutego 2012, 15:15ajj Kochanie witaj w klubie spoglądania prawdzie w oczy grr;((ale ponosimy się i walczymy dalej!:*
WikusiaXXL
18 lutego 2012, 13:31Hehe... Widzę, ze masz podobna aktywność jak ja ;) ale sex to zawsze dobra aktywność. Ja tez codziennie odsniezam mimo bólu pleców, ale zawsze pred i po porządnie sie rozciagam :) trzymaj sie i uszy do góry! Zima kiedyś sie kończy!!! A zostało jej juz mniej :D
Licja20
18 lutego 2012, 11:02doskonale to rozumiem, tez nie moge sie zmobilizowac do ruchu w zime. Pociesze Cie ze juz niedlugo luty sie skonczy, ani sie obejrzymy i bedzie wiosna ! Znajdz na nowo motywacje i walcz! Trzymam kciuki :)
seduction
18 lutego 2012, 09:43Nie załamuj się, jeszcze przyjdzie czas, że będziesz cieszyła się z dużego spadku!! :)
smoczyca1987
18 lutego 2012, 08:31zima już się kończy, więc bez dramatów proszę!! :))
ParaTi
18 lutego 2012, 07:59nie marudz :) tylkoe do rovboty :) i uśmiech na twarz poprosze :)
dotek86
17 lutego 2012, 22:53jak weszłam to pomyślałam,że to pierwsze zdjęcie jest Twoje:P a wracając do tematu,Kochana nie poddajemy się.Wiesz ile razy waga mi rosła.Gdybym za każdym razem się poddawała wyglądałabym dużo gorzej niż teraz.A co do treningu Ewy to jest Ewa Chodakowska na facebook'u udostępniła swój trening za darmo.Można nawet obejrzeć efekty dziewczyn,nieziemskie:)
Blama
17 lutego 2012, 22:41nie wolno ci się załamywać....! też czekam na wiosnę to będzie lepiej, słoneczko zawita a kilogramy polecą w dół. Masz zawsze bardzo fajne menu, nic się nie martw :) poza tym jesteś taka śliczna ... no i te twoje makijaże :)) pozdrawiam cieplutko w ten zimny wieczór :*
Karolinasdz
17 lutego 2012, 22:15ja juz osiagnełam sukces,chociaz jeszcze z 5 kg moglabym do wakacji schudnac,ale to po maturze,bo teraz musze sie skoncentrowac glownie na niej :)
fcuk0
17 lutego 2012, 21:12no to 1200 i jedziemy z tematem. ja mam już dośc robienia dwóch kroków do przodu i jednego do tyłu. bo tak ciągle mam. schudnę 3kg, za chwilę przytyję 2. nosz kurde! masakra! trzeba opracować plan!:D i zmusić tego tłuszcza, by wyparował!:D
Kama1988
17 lutego 2012, 21:09Proszę nie poddawaj się ! U mnie też waga stoi a myślałam, że zobaczę już 6 z przodu. Trudno, jadę dalej. Przedewszstkim nie poddawaj si i systematycznie dąż do wyznaczonego celu. Będzie dobrze, serio ! Ja dziś wyjęłam bluzkę ukochaną z szafy, zauważyłam, że wygląda na mnie lepiej niż w grudniu, ale to jeszcze nie to więc walczę. Walcz maleńka!
jusia1992
17 lutego 2012, 20:30Kochanie głowa do góry;*:* I tak jesteś śliczna!;))
BiUti
17 lutego 2012, 20:25Też jestem zdania że zima umożliwia w pełni odchudzanie ! Niech w końcu będzie wiosna i spadające kg :)
DronningQueen
17 lutego 2012, 20:10Brzusio z pierwszej fotki - magiczny! Nie lubisz zimy? A wiesz ile kcal spala takie brodzenie w śniegu po kolana? A jak pieknie się rzeźbią posladki! Idź na spacer po zaspach :) Poprawi ci sie humor! i od razu mini trenig będzie! Trzymaj się i spalaj 2 kg - to tylko kilka dni!
tabasco13
17 lutego 2012, 20:01Musisz się dobrze nastawić.Trudno co było to było, ale pomyśl jak może być w przyszłości :)Ja zawaliłam całkowicie dwa dni diety i też jest mi smutno ale stwierdziłam, że trzeba się wziąć w garść i nie patrzeć wstecz tylko z nadzieją pomyśleć o jutrze - na pewno będzie dla nas owocny :* Jesz zdecydowanie za mało.Musisz zwiększyć podaż kalorii do co najmniej 1500 i ćwiczyć 3 razy w tygodniu. Wydaje mi się że to będzie dla ciebie dobre :)Głowa do góry :*
malymaluszek1
17 lutego 2012, 19:31cwiczenia w domku brzuszki sklony przysiady a waga sama pojdzie w dół ! :)) zima niedługosie skonczy, musimy dobrze wygladac mna wiosne :)
Azis.80
17 lutego 2012, 19:25Wariatka 70 to nie wyrok schudniesz do wakacji spokojnie. Fajne jedzonko zjadasz jak dorzucisz aktywność to schudniesz szybko! Motywuj się bo 22 to taki piękny wiek można mieć świat u swoich stup :)