Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Złoty pierścionek...na zawsze ;D


:)
  • Nadia0088

    Nadia0088

    14 stycznia 2011, 23:03

    taka jest zazwyczaj tradycja ze slub odbywa sie w mojscowosci panny mlodej:| tylko zeby ci jeszcze kiecki nie wybrala..... gratuluje pieknego pierscionka- ma gust

  • uleczka44

    uleczka44

    14 stycznia 2011, 22:10

    pierścionek bardzo ładny i z takim symbilicznym motywem. Paskudniak ma dobry gust. Nie tylko w kwestii wyboru pierścionka. Nie rozumiem twoich rozterek. Tworzycie z Paskudniakiem rodzinę i to Wy decydujecie gdzie i kiedy odbędzie się Wasz ślub. Teściowa może to i owo sugerować, ale wybór należy do Was, tak samo ustalenie listy gości. To Wasz ślub, nie teściowej, nie zapominajcie o tym.

  • Camarillaaa

    Camarillaaa

    14 stycznia 2011, 21:51

    Sliczny - gratuluje :) a na slub i odpowiednie miejsce i czas wierze ze przyjdzie Twoja (WASZA) pora :) cmokasy :***

  • MOniKA2708

    MOniKA2708

    14 stycznia 2011, 21:38

    gratuluje Ci serdecznie! sliczny pierscionek :):*

  • patulec

    patulec

    14 stycznia 2011, 20:57

    cudowny pierścionek :) Gratuluje zaręczyn :)

  • cossiedzieje

    cossiedzieje

    14 stycznia 2011, 20:30

    sie doczekalas. Slub to WASZA sprawa- WASZ wyjatkowy dzien, WASZE przysle wspomnienia- NIE tesciowej. Buziam serdecznie.

  • grosikk

    grosikk

    14 stycznia 2011, 20:22

    Nie pozwól sobie na to by tesciowa od samego początku dyktowala Wam jak macie postepować. To Wasz ślub i macie prawo sami podejmowac decyzje. Wolałabym sama z babcia zrobic sobie przyjęcie w domu niz godzić sie na warunki tesciowej:! Nie dawaj się! Przede wszystkim Ty i paskudniak macie być szczęśliwi. A może gdyby paskudniak jej nie ulegał i zobaczyła by ze może bez niej życ i byc szczęśliwym, to by się troche zmieniła? To tylko sugestia.Trzymam kciuki za Was. Mnie niedługo też to czeka i tez mam dreszcze, bo u mnie tez nie będzie łatwo, więc Cię w pełni rozumiem:D

  • tyniulka

    tyniulka

    14 stycznia 2011, 19:59

    wspolczuje tesciowej! a slub zwykle odbywa sie w miescie panny mlodej przeciez!!!! gratuluje i pozdrawiam

  • riki77

    riki77

    14 stycznia 2011, 19:47

    gratulacje;) oj ostatnio w ogóle nic nie piszesz, wszystko tajemnica;pp tęsknimy za twoimi notkami;p a u mnie wcale nie idzie.....odnośnie tego co pytałaś...

  • angeli

    angeli

    14 stycznia 2011, 19:33

    Gratuluje zareczyn:D a tesciowej sie nie daj dzien slubu to wasz dzien ,walcz o swoje :)

  • bOMbelek69

    bOMbelek69

    14 stycznia 2011, 19:31

    Gratulacje!! :D:D:D A tesciowa.... no coz.... dobrze wiem, jak w trakcie przygotowan do slubu pojawia sie osoba, ktora wszystko wie najlepiej.... nie godz sie na wszystko. To ma byc Wasz dzien!! Trzymam kciuki :**

  • walice

    walice

    14 stycznia 2011, 18:51

    Gratuluję CI bardzo i życzę dużo cierpliwości do teściowej :)

  • katrinka84

    katrinka84

    14 stycznia 2011, 18:37

    Nic tylko sie cieszyć.Jest piękny:) Gratulacje

  • malutka1820

    malutka1820

    14 stycznia 2011, 18:33

    Gratuluje;)a z teściowa na pewno sobie poradzisz;)

  • Faithfull

    Faithfull

    14 stycznia 2011, 18:30

    Gratuluję:*

  • braks855

    braks855

    14 stycznia 2011, 17:27

    GRATULUJE!!!! zazdroszcze:P Pierscionek sliczny!!!!!!! Wszystkiego dobrego dla Ciebie i mena;)

  • wb1987

    wb1987

    14 stycznia 2011, 17:27

    tak sie ciesze Kochana:)

  • swinecka88

    swinecka88

    14 stycznia 2011, 16:54

    gratuluje Kochanie :) jejku,ale sie ciesze! sliczny pierscionek :) a na slub...rzeczywiscie,postaw na swoim,bo to wkoncu Twoj dzien!

  • Kinga2999

    Kinga2999

    14 stycznia 2011, 16:31

    ja nadal czekam na pierścionek. ale na pewno ślub będzie w moim mieście, a nie TŻ (30km stąd)! bo ślub powinien być tam gdzie panna młoda mieszka, więc nie daj sie!

  • narnia84

    narnia84

    14 stycznia 2011, 16:14

    Mniej więcej to samo miałam ze swoją teściową. I powiem szczerze jak się postawiliśmy okoniem to poszło gładko. Szczególnie że wszystko szykowaliśmy sami i rodzice pomagali nam dosłownie na 2-3 dni przed ślubem. Jak teściowa zaczęła mnie wkurzać pt a może tak albo tak i koniecznie trzeba zaprosić jeszcze 20osób, to się zjeżyłam i na stół położyłam plan i wyliczenia - nie miała wyboru musiała skapitulować:) Powodzenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.