graham na cieplo z lyzeczka masla plastrem chickena salta i pomidydkiem ,100ml jogurtu natural (300kcal)
szklanka mleka z platkami i banan(380kcal)
krem z brokulow, schabowy bez panierki, 4 lyzki kaszy jeczmiennej, 2 lyzki burakow, sos gravy (450kcal minimum)
juz przesadzilam. lekko wiec dalej w planie.
silownia 700kcal spalone. zapomnialam recznika wiec w saunie nie bylam, a potem na wariackich papierach -nie lubie tego, wracam glodna, bo NIGDY wieczorem w przeddzien nie chce mi sie nic robic, jedynie odmrazam mieso. tak wiec na glodniaka przygotowywalam obiad, ktory mi zajal 40minut roboty.
zamyslona jestem dzisiaj, wpierdolilam sie na inny pas gdzie tir jechal, potem na swiatlach, patrzalam se na pazury i jak pojawilo sie zielona stalam jak popieprzona blondi.
na koncu opowiesci jechala karetka i stanelam jak wszyscy, ale prawie obok slupa dla przechobdniow i nie mogla wyjechac, no, chociaz szybko zareagowalam i zjechalam w pobocze.
Nie zrobili mi tych pazurow na moje swieto.Baba powiedziala ze lepiej jest je zapuscic troche, i przyjsc w przyszlym tygodniu. TYDZIEN bez obgryzania to dopiero wyzwanie, nie wiem jak dam rade.
Dla mnie jest oczywiste ze przedluzanie paznokci jest dla tych ktorzy obgryzaja i chca sie albo pozbyc nawyku-raczej malo prawdopodobne albo (i) w koncu miec ladne te paznokcie, zadbane.
Nie rozumiem sensu przedluzania dla tych ktorzy naturalnie maja normalnie wygladajace.
Prosze mi to wytlumaczyc. Ktoras kiedys mi powiedziala, a bo ja mam lamiace sie i cienkie, ale sa utwardzacze ,a po akrylach to dopiero ma sie PAPIER.
ZMORA te moje pazury.