dzisiaj wyciągnęłam kijki i wyszłam na spacer. jakie było moje zdumienie jak przez moją wioskę ciągnął sznur samochodów. Wszyscy wracali znad morza ,nie jestem główną drogą ale boczna .Nie poszłam daleko z kijkami bo nie będę spalin wdychać. Czytałam wasze wpisy o pogodzie u mnie duszno a w dzień popadało kilka kropel ,boję się burz bo widziałam w TV tragedie .Dzień mam skopany bo do domu nie wrócił mi kotek z nocy i martwię się o niego . i tym smutnym akcentem kończę dzisiaj wpis. Pozdrawiam mądre i walczące Vitalki
to moje kwiaty