jutro ważenie. haha. Powiem wam mądre Vitalki ,że codziennie w mojej torebce jest pudełeczko "czarodziejskie" w którym mam pół jabłka i seler naciowy. Jak jestem w Szczecinie to podjadam sobie te rzeczy ,chociaż zjadłabym chętnie coś w restauracji. Ostatnio poszłam do Mc Donalda i zamiast coś kupić z ich wyrobów to zjadłam jabłko. Starczyło na czas do obiadu w domu. Od trzech dni chodzę na pieszo z przystanku do domu jak mówię "ze wsi do wsi" czas 25 min ,ale w domu już nie chce mi się ćwiczyć.
zobaczę jutro jaki wynik będzie , w tygodniu już po 7 widziałam 2 ale dzisiaj była 3 ,dziwna ta waga. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i do ćwiczeń idę jednak.
renianh
3 marca 2016, 23:17Jabłuszka podgryzać uwielbiam ale seler to tylko w sokach i salatkach ,może tez polubię tak jak TY :)
annastachowiak1
3 marca 2016, 20:41Mam nadzieję,ze jutro waga Ci pokaże cyfry na zachętę......Pozdrawiam
emigako
3 marca 2016, 20:03Każdy ruch się liczy, a taki szybki spacer dodatkowo pozwala przez krótką chwilę pobyć samemu ze sobą. Lubię takie chwile dla siebie :). Pozdrawiam i powodzenia z wagą.
jasia242
4 marca 2016, 06:42Ja nie bardzo lubie chodzić z autobusu , bo mam wowczas troche zakupów i juz jestem zmeczona po wizycie w Szczecinie. Pozdrawiam
ckopiec2013
3 marca 2016, 19:20Trzymam kciuki za wagę, będzie dobrze!!!
jasia242
3 marca 2016, 19:29dziękuje ,trzymaj mocno.Pozdrawiam
marii1955
3 marca 2016, 19:12Zaciskam paluszki za jutrzejszy dobry wynik wagowy :))))))))) A z tym pudełeczkiem w torebce - świetny pomysł :)
jasia242
3 marca 2016, 19:28Oj trzymaj mocno.Pozdrawiam
dorotamala02
3 marca 2016, 19:01Trzymam kciuki!
jasia242
3 marca 2016, 19:28Dorotko dziękuje
Nefri62
3 marca 2016, 19:00fajnie że nie dajesz się pokusom :))
jasia242
3 marca 2016, 19:27oj były małe grzeszki .