Oj zbliża sie dużymi krokami. Czuję to w całym swoim ciele - chodzę napompowana jak balon, mam oczywiście spust jedzeniowy na maxa - zjadłabym wszystko co mi by podsunięto pod nos.
Ale trzymam się dzielnie. Mam nadzieję, że uda się bezgrzesznie przejść przez PMS i sam @. Tą wodę jakoś przeżyję.
Zauważyłam, że dawno nie było zdjęć mojego jedzenia,
Dzisiaj nadrabiam :)
sałatka ala nicejska (sałata lodowa, ziemniaki i łosoś z sosem miodowo-musztardowo-jogurtowym // łosoś w glazurze miodowo-musztardowej z sałatką z kaszy kus kus z pomidorami i kiszonym ogórkiem // truskawki z jogurtem naturalnym // rissotto - ryż z kurczakiem, pieczarkami i zielonym groszkiem
owsianka z jabłkiem, słonecznikiem, cynamonem i konfiturą // rissotto // sałatka z brokuła z pomidorem i kukurydzą // kotlety z kaszy jaglanej
makaron z kurczakiem i szpinakiem // makaron z tuńczykiem w sosie pomidorowym // i wyczekane naleśniki z malinami :)
Przepis na naleśniki bardzo podobny do tego co zawsze robiłam:
http://cook-yourself.blogspot.com/2014/03/nalesnik...
Voila!
Miłego oglądania :) Dzisiaj mam jedzenie z nowego menu - np obiad: makaron z fasolką szparagową w sosie pomidorowym :) Na pewno będzie smaczne :)
-----
Dzisiaj trampolina z T Y M K I L L E R E M :/ trzymajcie kciuki, żebym dała radę ;)