właśnie jestem juz w pracy dzis przyjechaliśmy
juz z ustronia :))) było super zdjecia będą jutro
pogoda nam dopisała
tyle sie nałaziłam wczoraj po górach że nie czuje nóg
lewo dycham na samą czantorie wchodziliśmy 40 min chyba:DDDD ledwo wlazłam
ale było super
co do diety uuuuuuuuuuuuuuuuuuu nie było wcale żarłam jak prosiak a najgorsze to że w piątek spadałm ze stołka i potukłam sobie żebra pod samą piersią i mnie bolą jak cholera nic mi nie przechodzi i nie mogę wogule ćwiczyć nawet mi sie ciężko oddycha :))) jak pech to pech
musze dac sobie na razie spokój dopóki żeberka nie dojdą do siebie
BUZIAKI KOCHANE VITALINKI :)))))***