Najgorsza jest minimalizacja stanu posiadania
Wydałam 3 wielkie worki ciuchów. Dzisiaj wyleciało zbędne szkło.
Część szkła zapakowana do kartonu i przyszykowana do przeprowadzki. Przeglądaniu rzeczy nie ma końca
Trzeba przelecieć piwnicę
Są to trudne decyzje.
Jesssu, ile człowiek potrafi tego przez lata zgromadzić.
A ile mam mądrości do przeczytania wydrukowanych lub wydartych z czasopism do których nigdy nie zajrzałam bo i kiedy.
Na życie nie ma czasu, a co dopiero na czytanie mądrości jak żyć, jak medytować jak ćwiczyć itp. a zgromadziłam tego od cholery.
I teraz będzie gdybanie co zostawić co wyrzucić i czy w ogóle cokolwiek z tej wiedzy zostawiać.
Myślę, że załatwianie formalności zajmie nam jeszcze cały sierpień.
Wnuczek Dominik rośnie i raduje się moje serce.
Dużo się u mnie dzieje, ale dobrych rzeczy tylko to tempo mnie wykańcza plus cieplarniana pogoda.
Z wagą się bujam bo nie mam do tego serca, ale nie jest źle.
Do usłyszenia dziewczynki i chłopcy.
Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie.
Buziaczki