Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Lubię podróżować, czytać książki, uprawiać sport. Uwielbiam słodycze i to jest moja zguba. Dużo ćwiczę i prawdopodobnie ten mój nadmiar kilogramów nie jest tak bardzo widoczny na pierwszy rzut oka, ale ja to wiem. Latka lecą co nie znaczy, że trzeba się poddać bez walki i na te lata wyglądać.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 540920
Komentarzy: 13391
Założony: 9 maja 2010
Ostatni wpis: 2 kwietnia 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Spychala1953

kobieta, 71 lat, Tarnowo Podgórne

160 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 czerwca 2013 , Komentarze (53)

Dziękuję Wam bardzo za ciepłe słowa, gratulacje, miłe komentarze.
Przepraszam, że ostatnio nie komentuję, ale dużo u mnie się dzieje.
Jeszcze w sobotę i w niedzielę przeżyję w naszym mieszkaniu urodziny 30 letnie syna ( ich wynajmowane mieszkanko jest za małe).
Odwiedzają nas ludzie zainteresowani kupnem mieszkania, ale nic w tym kierunku ciekawego jeszcze się nie dzieje.
Waga ok. zmierza ku spadkowi.
Poniżej trzy fotki naszego maluszka w tym jedno ze szczęśliwą babcią.
Bardzo podobała mi się fotka z tatusiem.
Dominik ma na zdjęciach 5 dni.




Buziolki od szczęśliwej babci.

Ps. Wczoraj zapierdzielałam na steperze 90 minut.
Muszę mieć kondycję, żeby doczekać i dożyć dorastania  wnuka.
Jesteśmy jedynymi jego dziadkami, którzy doczekali tej szczęśliwej chwili więc musimy o siebie dbać.

18 czerwca 2013 , Komentarze (61)

Dzisiaj o godzinie 14.10 przyszedł na świat mój kochany
wnusio Dominik.

Chłopczyk w chwili narodzin
ważył 3.950.
 Nasz świat przewrócił się do góry nogami!!!!!!!!
Zięciunio przysłał mi mms z fotką Dominika w łóżeczku szpitalnym.
Rodzinne daty naszej rodzinki w czerwcu:
18.06 - urodziny wnuczka Dominika
19.06. - rocznica ślubu dziadków ( Mieci i ślubnego)
20.06. - urodziny ślubnego i syna Kuby
23.06. - dzień ojca
24.06. - urodziny syna Michała
Mama Dominika Agnieszka urodziła się 05.07.
Prawda, że to wyjątkowy miesiąc dla naszej rodzinki?
Babcia Miecia jest z 06.11. czyli też mam 6 w dacie urodzin.


Buziolki
od babci, która nie dowierza, że to się dzieje naprawdę.


11 czerwca 2013 , Komentarze (35)

Dostałam fotkę z transformacji, 1 sztukę.



Wnuczek jeszcze siedzi w brzuszku, chyba mu tam dobrze.
Waży już 3.800!!!
Nie ma jak u mamy jak śpiewa Młynarski,
a babcia z niecierpliwości przebiera nogami.

    Buziolki

8 czerwca 2013 , Komentarze (31)

oczekiwania na przyjście wnuczka Dominika.
Córeczka prosiła mnie dzisiaj, żebym wsparła zięcia i przygotowała obiadki na chwilę po urodzeniu dla matki karmiącej bo bidula będzie miał sam sporo na głowie.
Babcia Miecia zatem uszykuje obiadki i pozamyka w słoiczki. Będą gotowce.
Nad wagą czuwam. Plany psują mi trochę wyjazdy weekendowe, tym razem do przyjaciół na działce. Wiecie, grill, śpiewy z gitarą itp.

Więc żyjmy jak można najpiękniej,
czy jasne, czy szare są dni,
bo życie to skarb w naszych rękach...

Buziaczki
od babci oczekującej z niecierpliwością
przyjścia Dominika na świat.

3 czerwca 2013 , Komentarze (28)

Moja synowa Kasia na Dzień Matki zapisała mnie (za moją zgodą )na transformację w Perfumerii Dyouglas 
Czyli miałam robiony makijaż, potem zaliczyłam fryzjerkę ( nie dosłownie, hi, hi)
Była stylistka i pani dietetyczka z którą rozmowę uwieczniła pani fotograf bo sesja zdjęciowa też się odbyła.
Szkoda, ze nie wiedziałam o fotkach bo troszkę inaczej bym się ubrała, ale nie było źle.
Fotki ponoć otrzymam na skrzynkę a poniższą fotkę z rozmowy siostrzenica namierzyła w necie na facebooku.
Prawda, że mam fajną synową, która dba o leciwą teściową?
Rozmowę z dietetyczką wykorzystałam do oporu i wypytałam o wszystko co mi tylko przyszło do głowy.
Czy wykonany przez kosmetyczkę makijaż mi się podobał?
Nie wiem, ale z pewnością nie podobały mi się ceny użytych kosmetyków.

Idę spać bo mnie z lekka zaczyna ssać dietetycznie
w jelitach.

W sobotę waga powinna pokazać 64 kg coby nie było obciachu przed Panią dietetyczką z Vitalii.

Buziolki

2 czerwca 2013 , Komentarze (36)

Miałam dosyć dziwnych diet w moim wykonaniu, które doprowadziły mój metabolizm i myślenie o jedzeniu do nie wiadomo czego.
Przypomniałam sobie, że kiedy zaczynałam moją przygodę z Vitalią ważyłam 72 kg i nadmiar, który wtedy zgubiłam na diecie Vitalii nigdy już do mnie nie powrócił.
Potem to już była huśtawka, która trwała do teraz. Wnerwiłam się i
wykupiłam dietę Vitalii IGpro i jestem z niej mega zadowolona ( za reklamę nie biorę opłaty, he, he)
Mam na niej ustaloną dzienną ilość punktów, której nie przekraczam.
Jeżeli jakiś posiłek mi nie odpowiada klikam wymień i wyświetla mi się cała bateria posiłków które dobieram do swoich upodobań.
Zmieniło mi się myślenie na pozytywne. Jem to co lubię i chudnę. Założyłam sobie 1 kg na tydzień.
Dostałam przygotowany jadłospis przez Panią dietetyczkę. Mogę również korzystać z pomocy Pani Psycholog.
Nie jestem głodna. Jem z ochotą nie liczę kalorii bo program to robi za mnie.
Schudłam w I tygodniu 1,30 kg.
Teraz zrzucam następny kilogram. Byłam na działce nad Zalewem Koronowskim. Pojechałam z wagą bo ważenie wypadło w sobotę.
W tygodniu nareszcie nie wchodzę na wagę.
Po raz pierwszy od dłuższego czasu czuję się wolna od ważenia i szczęśliwa ( mówimy o jedzeniu)
, ale tak ogólnie też

Dieta IGPRO

Data

Waga

Ubytek

I ważenie

25-05-13

66,00

 

II ważenie

01-06-13

64,70

1,30

A poniżej dla odmiany fotki z mojego wyjazdu gdzie jadłam, a mimo to schudłam.
Cały czas przy pozowaniu korzystam z nauk Lucynki czyli boczek bioderka, wątroba wciągnięta, cycki do przodu.
Szwagier tez załapał i kiedy szwagier szczelał mi fotę krzyczał...Miecia bioderko, wątroba itd., he, he,


Buziaczki
 od zadowolonej pomimo odchudzania się Mieci.

17 maja 2013 , Komentarze (35)

Po wakacjach dorobiłam się wagi 68 kg.
W tym czasie nie siedziałam bezczynnie bo jak wiecie nie można pozwolić zbędnemu balastowi zżyć się z Waszym tyłkiem bo rozgości się cholera i pozostanie tam na dłużej.
Poniżej wklejam tabelkę z moich działań.

Dzień

Data

Waga

Ubytek

start

06-05-13

68,00

 

1.

07-05-13

67,80

 

2.

08-05-13

67,50

 

3.

09-05-13

66,80

 

4.

10-05-13

66,70

 

5.

11-05-13

65,80

 

6.

12-05-13

65,70

 

Start

WO

 

 

1.

13-05-13

66,20

 

2.

14-05-13

65,90

 

3.

15-05-13

65.70

 

4.

16-05-13

65.10

 

5.

17-05-13

65.70

-2,30

Miałam nadzieję, że dam radę na wo pobyć dłużej, ale kupowałam dzisiaj ciasteczka mojej ciężarnej córeczce i poległam. Ja nie zjadłam, ja je pożarłam.
Robię sobie przerwę weekendową od wo, a co będzie w poniedziałek to się zobaczy.
Nadal biegam, ćwiczę coby moje wiekowe ciało
nie zgarbiło się i nie poległo.
Na wo towarzyszyły mi stare koleżanki czyli Sylwia,  Ankarka, Arnodike oraz nowe bratnie dusze oraz zajrzała Ala.
Po raz n-ty przekonałam się, że w zespole zawsze raźniej i jest większa mobilizacja.
Dlatego nie siedźcie w kątach kiedy się nic nie chce i tyłek rośnie tylko wracajcie do zespołu i do boju.
Go, go, go
Buziolki od starej grzesznicy

6 maja 2013 , Komentarze (65)

Wakacje w Hiszpanii piękne były, ale się skończyły.
Jak zapewne wiecie Hiszpania jest piękna, ale dla mnie największą przyjemnością w Hiszpanii było spotkanie z Nanuską.
Zadaliśmy sobie trochę trudu bo dniem spotkania była niedziela, a autobusy kursują tego dnia do Girony baaardzo rzadko.
Pojechaliśmy do Girony na lotnisko i stamtąd taxi busikiem który pomieścił naszą szóstkę.
Nanuska dała namiary taksiarzowi i wylądowaliśmy u niej w domku. Poznałam jej rodzinkę, przesympatyczna.
M
ój ślubny urodził się w tym samym dniu i miesiącu co Nanuska.
Z kolei mój dzień urodzin i byczka Nanuski różni się tylko o jeden dzień
, hi, hi.
Oni są bliźniakami, a my skorpionami.
Zwiedziliśmy miasteczko w tym piękną katedrę.
Z
jedliśmy pyszny obiadek z super deserkiem.
Dowiedzieliśmy się dużo ciekawostek o życiu mieszkańców.
Dla mnie i nie tylko dla mnie było to niezapomniane spotkanie.
Ania jest taka jak przypuszczałam:  nieśmiała, przesympatyczna o ciepłym serduszku kobietka. Jestem teraz bogatsza o jedno przeżycie.
A poniżej kilka fotek z naszego spotkania, które z pewnością nie było ostatnim, cobyście uwierzyły, że jak w w życiu człowiek coś chce
to może.
Chciałyśmy się z Anią spotkać i dopięłyśmy swego.


Katedra



Spacerek uliczkami Girony



Kościół w Lloret de Mar na Costa Brava gdzie mieliśmy noclegi



Ulica w Lloret de Mar





Wycieczka statkiem do Tossy de Mar




Całodniowa wycieczka do Barcelony
Ogrody Gaudiego ( prześliczne)


Najdłuższa ławka projektu Gaudiego



Kościół świętej rodziny w Barcelonie.



Cudowny wieczorny koncert fontann w Barcelonie,
a właściwie tylko mały wycinek







Byliśmy też na La Siesta Flamenco Shaw
.


Wrażeń mnóstwo.
Opaleni na czekoladkę bo po pierwszych 2 dniach zimnych zaczęła się słoneczna pogoda która towarzyszyła nam do końca.
W czasie podróży autobusem tyłek się wycierpiał, ale było warto.
W czasie zdjęć starałam się stawać boczkiem jak uczyła mnie Lucka czyli bioderko, wątroba wciągnięta i pstryk.
O wagę nie pytajcie bo jest nieciekawa, ale w końcu po to są wakacje żeby żyć.
Buziaczki od zadowolonej Mieci

25 kwietnia 2013 , Komentarze (34)

Jutro wyjeżdżam ze ze ślubnym i znajomymi na zasłużony urlopik do Hiszpanii.
Wyjazd jest zorganizowany więc będzie ok.
Trwa 10 dni w tym 2 w podróży.
Przejazd przez Niemcy i Francję.
Mam nadzieję, że pogoda dopisze.
Jak zwykle problem co zapakować, a ślubny raz dwa i torba zapięta.
Jacy oni są nie skomplikowani. 
Ale oni nie mają tak bogatej psychiki jak my, he, he.
Powrót 5 maja.
Nie będę się ważyć, no może troszkę będę liczyć kalorie.
Zobaczymy co przyniesie chwilowy rozwód z wagą.
Obecnie jest troszkę więcej niż na pasku bo ja już wyluzowałam wakacyjnie.
P
arę dni  pożerałam bez opamiętania
cukierki czekoladowe z Biedronki
Do usłyszenia





20 kwietnia 2013 , Komentarze (36)

Wskazówki na sprzątanie


Jeżeli masz bałagan w domu to zrób tak:
1. Załóż folder na pulpicie
2. Nazwij folder " Bałagan w domu"
3.Idź do kuchni i wypij lampkę wina
4. Naciśnij prawą myszką, żeby usunąć folder
5. Komputer zapyta wtedy " Czy  chcesz na pewno usunąć bałagan w domu na stałe?"
6. Naciśnij klawisz TAK

7. Połóż nogi na stole, dopij wino i ODPOCZYWAJ

I jak Wam się podoba takie sprzątanie?
Waga 63.60. Po weekendzie z pewnością pójdzie w górę.
Do wyjazdu zostało 5 dni to wypadałoby ze 2 kg zrzucić.
Wnuczek w łonie ma już 2 kg.
Czyli układ z wnuczkiem?
Wnuczek
tyje babcia chudnie i wszystko gra, he, he.

Babcia musi schudnąć coby za nim nadążyć kiedy się urodzi
.
Zostały jeszcze 2 miesiące.
Buziaczki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.