Chyba wstalam lewa noga naprawde, bo od rana naburmuszylam sie na chlopa, a pozniej nie Widzialam czy jesc sniadanie, brac prysznic czy pocwiczyc. I 150 wymowek: na cczo cwiczyc? A kapac sie przed sportem? A cwiczyc to 2h po sniadanie?
W koncu wzielam prysznic, zjadlam sniadanie z czosnkiem, a teraz siedze I pije kawe. Zastanawiam sie nad tym wszystkim. Wczoraj przypomnialo mi sie ze kalorycznosc diety mam ustawiona wyzsza, bo mam w planie cwiczenia! Ogolnie zakrecone jestem.
Na razie zadnych zmian nie widze, tak jak bylo tak jest, a to Nowy Rok!
Z pozytywnych wydarzen: kontroluje sie i pije prawie 3lt plynow.Podkladalam w szafce z kosmetykami, udalo mi sie wczoraj poogladac TV bez jedzenia.
Chcialbym miec szczupla twarz. Bardziej wyrazne rysy.