Od 8.00 moja mamcia u lekarza w kolejce siedzi i czeka na wyniki biopsji... martwie sie strasznie, oby to nic zlego nie bylo!!
Jesli chodzi o mnie to, jak zwykle noc prawie cala nieprzespana... budzenie sie o 2 i o 4 to mi juz w krew wchodzi... ogolem wstalam o 7.30, poplotkowalam na skypie z moimi rodzicami i pocwiczylam, teraz poranna kawka :)
Mam wielka ochote na owocowa kolacje... jest na tyle cieplo i jestem na tyle pelna, ze zadnych jajek, rybek, salatek warzywnych mi sie nie chce chce mi sie owocow!!
A jutro tak jak sobie zaplanowalam bedzie dzien owocowy :) Mam w planie co piatek robic sobie lzejszy dzionek i zjadac owocki :)
Pobudka: 7.30
moj jadlospis:
sniadanie: kawka + 1/2 pan di spagna z czarnym bzem (150kcal) godz. 9.10
II sniadanie: truskawki, brzoskwinia (100kcal) godz. 10.35
obiad: cukinia, pomidor, troszke cebulki (zrobione na patelni z woda)
paluszki rybne + zielona fasolka szparagowa (400kcal) godz. 12.55
podwieczorek: melon zolty, orzeszki ziemne (90kcal) godz. 15.30
kolacja: kiwi, nektarynka (137kcal) godz. 17.30
rumianek godz. 23.00
877 kcal
gimnastyka:
- 7.49-8.46: -30 min ostrej rozgrzewki
- 8 min buns
- 8 min arms
- 8 min abs
- 8 min stretch
- 19.00-20.30: -trening
- 90 brzuszkow na gorna partie
- 60 brzuszkow na dolna partie
- 20 brzuszkow na boczki
- kilka cwiczen rozciagajacych
zabiegi kosmetyczne:
- naprzemienny poranny prysznic
- balsamy rano
- cieplutki prysznic na noc
- balsamy wieczor
Juz przygotowalam rzeczy na jutro i jade nad morze :) ale niestety ksiazki musze zabrac ze soba...
Plan dnia:
1. isc do Ugo po moje notatki (zrobione)
2. nauka angielski (skonczyc About English) (zrobione)
3. nauka socjologii (zrobione)
4. w autobusie do Pozallo nauka (angielski badz socjologia) (zrobione)
5. trening (zrobione)
6. 90 brzuszkow na gorna partie + 30 na dolna (zrobione)
7. kapiel (zrobione)
8. balsamy (zrobione)
- pomidor
- cebula
wszystko pokroic (cukinia w dosc duze kawalki by bylo co grysc;P), najpierw na patelnie z woda wrzucic cukinie, jak stanie sie troche miekka dosypac cebulki, i na koniec dodac pomidor, sol, wymieszac i ok 4 min pod przykryciem na malym ogniu gotowac, jak bedzie gotowe, dodac troche oliwy z oliwek.
Wyszla prawie zupa cukiniowo-pomidorowa mniam!!