Ósmy dzień bez słodyczy, drugi tydzień treningów z założeniem bardzo intensywnych.
Dieta prowadzona wyśmienicie.
Do celu dzieli mnie tylko 1,6 kg
Czytając wpisy osób na Vitalii mówiące o treningach spostrzegam, że trenujący popełniają małe lub większe błędy. Mianowicie najczęstszy błąd: zrobione 300 brzuszków, 30 minut hola hop. Trzeba ćwiczyć różne partie mięśni, bo między innymi tam też jest tłuszcz. Na pewno dużo łatwiej spalić tkankę tłuszczową pozostałych grup niż brzucha. Gdy spalimy tłuszcz z pozostałych partii ciała zostanie jedynie bastion do zdobycia (prawdziwa wojna o tłuszcz z brzucha ;)) ). Sam i intensywny jeden rodzaj treningu na daną partię mięsni może doprowadzić spalenia białka budującego mięśnie. Dalego też ćwiczmy kilka rodzajów mięśni w jednym treningu, w seriach dwóch, trzech powtórzeń. Pamiętajmy też o cykliczności tych treningów - pięść, sześć tygodni intensywnych potem dwa lub trzy tzw. lekkich treningów. Kolejne spostrzeżenia w następnym wpisie.