Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem jak ogień i woda... Jak słońce i deszcz... Jak biel i czerń ? Czasem zakonnica .. a czasem demon ? Czasem się śmieję .. ale i często płaczę Potrafię walczyć o swoje ? A czasem się tulę w kącie Jak zbity pies ?. Zmieniam się jak pory roku Jak liście na drzewach ... Raz zielenieję , rozkwitam , Potem żółknę , a potem spadam w nicość ... Jestem krucha jak szkło Łatwo zbić moje uczucia... Łatwo zgnieść i zdeptać Ale czasem jestem jak stal , mocna i szlachetna , Dumna i piękna ? Tak naprawdę nie wiem jaka jestem Jak Joker o dwóch twarzach Czasem trudno ze mną wytrzymać , Ale gdy jestem w twoich myślach Jeszcze trudniej wygonić???

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 49985
Komentarzy: 1764
Założony: 9 stycznia 2009
Ostatni wpis: 4 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Irenka117

kobieta, 50 lat, Chorzów

162 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: zrzucić jeszcze ciut ale przede wszystkim praca nad sylwetką

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 stycznia 2012 , Komentarze (4)

Nie chce ze mnie wychodzić waga przez cały tydzień spadła o ..... 0,1 kg bleee , ale to i tak dobrze bo w tygodniu jak się raz zważyłam to było nawet więcej niż w zeszłym tygodniu .. Na początku tygodnia z tych nerwów związanych z była pracą i obecnym stanem naszych finansów nie umiałam nic jeść , a od czwartku znów mam taki apetyt , że muszę się powstrzymywać . Ale to chyba sprawka nadchodzącego @ bo cycki mnie też bolą :(( A co po za tym :
1. Świadectwo pracy udało mi się odebrać , oczywiście Szefowa obrażona , że nie chciałam podpisać z datą wsteczną
2. Zaliczyłam wizytę w ZUSie bo nie chciała mi wypłacić za L4 na dziecko jak Gośka miała anginę , niestety okazało się jednak , że nie ma takiego obowiązku , ja muszę wszystkie papiery składać , a ona ma tylko przesłać oryginały L4 i zarobki , ale nie ma na to oznaczonego czasu więc moge czekać ......
3. W piątek 13 udało mi się bez większych trudności zarejestrować w urzędzie pracy i zapisać się na początek marca na aktywizacyjny kurs poszukujących pracy
4 Również w piątek poszłam ponaglić szefową o te dokumenty do ZUS wypłaciła mi jeszcze 150 zł za urlop i początek miesiąca chyba się troche wystraszyła , zwłaszcza , że w piątek podobno wszystkie jej znakomite pracownice pozbierały się i wyszły przed 11 z pracy jak policzyła , że z wpływów za grudzień wychodzi jej , że otrzymają pensję od 12,50 zł do 150 zł !!!! Hi hi a mówiłam , im że tak będzie a na styczeń nie mają żadnej umowy to ani tyle mogą nie dostać , a mi mówiły że jestem głupia , że nie chcę pracować .


Wczoraj u nas była taka zamieć śnieżna , że jak poszłam o 13 po Gośkę do przedszkola , to nie umiałyśmy z niego wyjść , aż mąż po mnie przyjechał . Aleks dziś ma sparing w Siemianowicach , mąż z nim pojechał , znów go wybrali do drużyny , mimo , że trenuje pierwszy rok . Trzymajcie kciuki !!!

10 stycznia 2012 , Komentarze (7)

No i pierwszy weekend wytrzymałam słodyczy nie było , ale tez nie jakoś suuuper dietetycznie bo na obiadek jadłam to co wszyscy , bałam się , że jak mój organizm dostanie więcej kalorii to znowu będzie magazynował , ale na szczęście był grzeczny i wzrostu brak . teraz trzeba się brać do roboty i walczyć o kolejny spadek ...Wczoraj miałam znów przeprawę z szefową bo nadal nie mam świadectwa pracy , oczywiście telefonów nie odbiera , zaprowadziłam dzieci i poszłam tam , ale jej nie było . Po raz kolejny też sprawdziła się moja teza , że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ... Od początku były takie 2 dwie samozwańcze kierowniczki , które myślą , że jak są od większości starsze to inni z automatu muszą ich słuchać , zawsze mi do tyłka wchodziły , choć parę razy im swoje powiedziałam , wczoraj jak przyszłam miałam wrażenie , że traktują mnie jak powietrze inne pytały , rozmawiały a one tyłem , ale w d... to mam  Dziś idę znowu ale pójdę koło południa . Dziś 10 to od razu o kasę się upomnę , oj czuję coś , że mnie czeka ciężki dzień .... 

7 stycznia 2012 , Komentarze (4)

Nie ma fajerwerk liczyłam na spadek minimum 1 kg a spadło :
Waga   01.01        07.01
            67,50       66,90     - 0,60 kg
Po za tym biust - 1 cm ,talia -3cm , brzuch -4cm , biodra -1cm , udo -2cm

Ale myślę , że to w dużej mierze to , że mało w ubikacji ostatnio bywałam no i drobne grzeszki . Do Walentynek pozostało 37 dni ... i 4,4 kg do zrzucenia .

5 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Tak jak w tytule .... Było dobrze energia silna wola itd a potem tak mnie głowa zaczęła boleć , że brak słów ... a jak mi ciut przeszło tak mi się chciało jeść , że brak słów i było trochę nadprogramowo :((((( Żołądek mi się już chyba trochę przykurczył bo bolał wieczorem z tego nadprogramowego żarełka , oj głuuupi człowiek jak nie wiem co . Gosi występ przełożony i siedziałam w domu . Miałam w planach dziś urząd pracy ale moja złośliwa już była szefow nadal nie ma dla mnie świadectwa pracy . Nie wiecie czy na wystawienie świadectwa jest 7 dni normalnych czy roboczych ? Nie należę do mściwych ludzi ale chyba koło dupy jej będzie trzeba zrobić

4 stycznia 2012 , Komentarze (3)

Pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie , w portfelu echo w lodówce światło co sprzyja odchudzaniu ... A ja jakaś dziwnie spokojna ? Teraz jak już kilka dni nie pracuje w mojej byłej firmie ,widzę jak ta praca mnie dołowała .... Odpaliłam komputer , żeby poczytać ogłoszenia i Was Kochane i zanurzyć się w aromacie kawy . Wstałam o 6 bo jak oboje dzieci na 8 to w domu rano lekki sajgon . Gośka jutro w MDKu na Jasełkach ma tańczyć jako Anioł hi hi chyba w złej roli ją obsadzili :)) A tu wszystkim , którzy wątpili , ze to moje zdjęcie z poprzedniego wpisu , wklejam zdjęcie , po którym jak się zobaczyłam rozpoczęłam odchudzanie i schudłam 20 kilosów :)) I jak na nie ponownie patrzę to wiem , że ten nadbagaż obecny pójdzie niedługo bay bay !!!!

Gosia miała wtedy rok i 9 miesięcy a w oddali widać Aleksa tyłem ...

A tu 8 miesięcy później waga ok 62 kilo

2 stycznia 2012 , Komentarze (4)

Na razie nie mam nic na sumieniu , trzymam się mocnego postanowienia poprawy !! Tak mnie jakoś dziś nosiło pierwszy dzień bycia ponownie bezrobotną , tylko Aleks z tego powodu szczęśliwy bo mama zaprowadziła i odebrała , ze szkoły , potem zadanie zrobiliśmy . Teraz pojechał z Tatą na trening piłki nożnej i mama ma wolne , bo Gosia układa swoje Barbie na stole :)) Mam nadzieje , że do piątku choć kilo spadnie bo czuje się jak balon ....Dzięki za kopy od moich kochanych dziewczyn Buziaczki i trzymajcie nadal kciuki tak jak ja za Was !!


Edit : Przeglądałam właśnie stare zdjęcia z przed odchudzania i jest to dla mnie motywujące , żeby w lodówce nie buszować


1 stycznia 2012 , Komentarze (5)

Kurcze od jakiegoś czasu tak myślałam , że coś mi się z wagą stało bo widzę , że przytyłam a na wadze cały czas tyle samo pokazywało , wczoraj byliśmy u znajomych włażę na ich wagę a tam 67,5 szok !! nie pamiętam kiedy tyle ważyłam , ale nie ma się co dziwić jem nieregularnie mało ruchu od 8.12 siedzę na L4 bo dzieci chore . Nic tylko trzeba się brać w garść i pozbyć się zakładam na razie schudnąć do 62 kilo a potem zobaczymy . W maju mam komunię Aleksa więc muszę na człowieka wyglądać . Dajcie mi porządnego kopa !!! żeby znów tak wyglądać ...

12 grudnia 2011 , Komentarze (4)

Czy ja się urodziłam 13 w piątek ? Nie .. ? to czemu wciąż te kłody pod nogi .... Z nowym rokiem stracę pracę od października wcale kasy jeszcze nie dostałam, długi rosną , na święta najchętniej dałabym się za hibernować ... Z Aleksa w szkole się śmiali , że dostał tylko 1 prezent na Mikołaja , nie mam mu serca powiedzieć , że pod choinką może być pusto ...  Mi złamały się z przodu zęby  dwójka cała , trójka na pół dentysta już po maksymalnie tanich kosztach 550 zł !! Łażę szczerbata , 16.12 mam dentystę ale jak przesuniętej już 2 krotnie wypłaty nie będzie to nie będę miała z czym iść . Gośka ma anginę , ja też chora bo jak w pracy 16 stopni to jak może być inaczej . Wszyscy się od Nas odwrócili , siostra męża , która dotychczas trochę nam pomagała od początku października nawet nie zadzwoniła moja mama też nam czasem dla dzieci trochę jedzenia dawała teraz stwierdziła , ze jej nowy mąż jej na to nie pozwala  . Ale dzwonić do nas jak coś potrzebują naprawić lub posprzątać to może dzwonić ... I dlatego tu rzadko bywam bo nie chce Was zarzucać moimi problemami ....


19 listopada 2011 , Komentarze (3)

Sto różnych spraw sprawiło , że mnie tu ostatnio nie było waga 64, 8 sprawia , że mi wstyd ... ale z czego ma być mniej jak moja dieta to  chleb i ziemniaki   to  moja podstawa ....

31 sierpnia 2011 , Komentarze (7)

No i niech ktoś powie , że ja nie mam pecha !!!!!! Jutro pierwszy dzień do pracy a Gośka dostała ropnej anginy !!!  Gorączka , brak apetytu , antybiotyk itd a od jutra miała iść do przedszkola.  I znowu muszę kombinować co zrobić , Aleks rozpoczęcie roku o 9 , ona chora a mi aż paruje z uszu od myślenia !!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.