Pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie , w portfelu echo w lodówce światło co sprzyja odchudzaniu ... A ja jakaś dziwnie spokojna ? Teraz jak już kilka dni nie pracuje w mojej byłej firmie ,widzę jak ta praca mnie dołowała .... Odpaliłam komputer , żeby poczytać ogłoszenia i Was Kochane i zanurzyć się w aromacie kawy . Wstałam o 6 bo jak oboje dzieci na 8 to w domu rano lekki sajgon . Gośka jutro w MDKu na Jasełkach ma tańczyć jako Anioł hi hi chyba w złej roli ją obsadzili :)) A tu wszystkim , którzy wątpili , ze to moje zdjęcie z poprzedniego wpisu , wklejam zdjęcie , po którym jak się zobaczyłam rozpoczęłam odchudzanie i schudłam 20 kilosów :)) I jak na nie ponownie patrzę to wiem , że ten nadbagaż obecny pójdzie niedługo bay bay !!!!
Gosia miała wtedy rok i 9 miesięcy a w oddali widać Aleksa tyłem ...
A tu 8 miesięcy później waga ok 62 kilo
Gosia miała wtedy rok i 9 miesięcy a w oddali widać Aleksa tyłem ...
A tu 8 miesięcy później waga ok 62 kilo
tomija
5 stycznia 2012, 08:25hej:)) wracam po długiej przerwie...mi też wróciło sadełko.. w lipcu ważyłam 63 kg, dziś 69,3...czuje się koszmarnie, a zarazem dobrze mi kiedy wcinam pizze z dzieciakami... ja tez jestem bez pracy...zamknęliśmy sklep, kolejne etapy wchodzą w życie...buziaki sis:)) dobrze wrócić do ludzi z którymi tyle się schudło!!
aniolek50
4 stycznia 2012, 22:10kurde ale różnica i powiem Ci nie zła byłaś w 8 miesięcy tyle kilosów zrzucić no no gratuluje. A Twoja mała na pewno to anioł kocany anioł. Jak różnica wiekowa jest między nimi?
Karampuk
4 stycznia 2012, 10:48akurat ! to wcale nie ty tylko jakas baba!! a co do Gosi to wydaje mi się ze role ma odpowiednia, nie czepiaj sie bo ona jest słodka :P