Witam w sobotni upalny poranek.Bo u nas 34 stopnie...
U mnie awaria już naprawiona jest ciepła woda.dziś mi przywiozą lodówkę z Media Markt.
Dieta jakaś jest>jJem mniej tzn.śniadanie i obiado-kolacja bo cały czas gdzieś biegam albo po prostu nie mam na nic ochoty.Zaczęłam coś już ćwiczyć.Waga po spadku 1 kg od poniedziałku utrzymuje się w miejscu ale teraz czeka na @@@.
Wczoraj z Modym byliśmy nad morzem i oceanarium ale ile się go naprosiłam by się w końcu ruszył,popłakał się bo tęskni za mamą i siostrzyczką nawet do wody nie wszedł......Dziś idziemy po kartę do łowienia ryb więc może mu minie zły nastrój....
Kilka fotek i ja wieloryb nad Morzem Północnym-na ile wyglądam kg....wiem,ze taki strój nie dla mnie ale tu w Nl nie ma się czego wstydzić bo są większe okazy oddemnie...
.
Pan K się odezwał .Wcześniej mu napisałam,że nie chce byc nachalna i że on może w Pl kogoś fajniejszego poznać...Odp mi,że może to samo powiedzieć o mnie i że nie skupia sie na poszukiwaniach.....A ja mu na to,że jestem pod jego wrazeniem i że dawno z nikim tak długo nie byłam i dlatego taka jestem.No ale najważniejsze ,że kontakt jest......On teraz z racji nowego stanowiska zapracowany a w weekend znowu ma córkę u siebie----ciekawe czy to prawda czy ściema.......Po S mam takie wrażenie,ze każdy kłamie..Zobaczymy co będzie dalej...
W poniedziałek jestem umówiona na spotkanie w sprawie pracy tzn na początek się zarejestrować ale mam nadzieję,że szybko ją dostanę .Biuro jest blisko i znowu bede musiała przejeżdzać obok pracy pana S.Niestety on pracuje tam gdzie teraz mieszkam.Mam nadzieję,że go już nigdy nie spotkam bo dzięki K udało mi się dać spokój z S.Tak wiec w pn będzie 30 km na rowerku:)
Pozdrawiam i miłego weekendu i fajnie,ze mnie wspieracie......