Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 944263
Komentarzy: 9063
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 1 kwietnia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 47 lat,

170 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 listopada 2014 , Komentarze (9)

Witam w słoneczną niedzielę...

Jak mi tydzień minął?

Dieta zachowana i ćwiczenia też...W tym tygodniu mam kolejne podsumowanie mojej diety i ćwiczeń...Ale widzę po ubraniach,ze w niektóre znowu się mieszcze

W pracy przybywa mi znowu obowiązków,,,,wypisywanie kolejnych papierów,,,zwrotów i zamówień...mój szef chyba mnie przecenia ...a do tego jeszcze obsługa komputera....Udało się i dostałam urlop tak więc jadę 19 grudnia na święta do Polski...wracam po 2 tygodniach....Nie umiem się już doczekać...

Ten weekend postanowiłam spędzić w domku....sama....odpocząć od imprez i ciężkiego tygodnia w pracy....Ale dziś na kawę wpadnie kilka znajomych:)

Sprawy sercowe -cisza...Byłam w tygodniu na kawie u kolegi było miło....Doszliśmy do wniosku,ze nie mamy co narzekać....Mamy mieszkania,pracę jakoś ustabilizowane życie więc nie ma co narzekać...Coraz wiecej osób w naszym wieku decyduje się na bycie singlem bo tak nam wygodniej....Nic na siłę....Chociaż on to dobra partia:)))) z K jak będę w Pl to się spotkamy bo już pisał kiedy wracam.....Tak więc mi jest dobrze:)

Salon mam skończony a to kilka fotek-jak się Wam podoba?

Na wesalce jest narzuta ...Tak wiec na razie u mnie wygląda....Brakuje jeszcze wielu kwiatów...ale to sobie zażyczę na urodziny....

W sumie to już każdy weekend mam zaplanowany...Za tydzień andrzejki -wróżenie i impreza pewnie w Hadze....Mikołajki i urodziny w Amsterdamie u znajomego bo mnie zaprosił....13 impreza urodzinowa u mnie a potem to już urlop....

Dziękuję Wam kochane za miłe słowa co do oceny mojego wyglądu...Pozdrawiam Was serdecznie i miłej niedzieli życzę....

16 listopada 2014 , Komentarze (11)

Na początek Was pozdrawiam u mnie dieta dobrze idzie i ruch tez chyba już widac efekty...Jak myślicie? 

Miło spędziłam weekend u znajomych w Deventer....

Moje nowe koronkowe sukienki za obie dalam 30 euro

...Pozdrawiam

7 listopada 2014 , Komentarze (9)

Dawno nie było mi tak smutno,może to przez te długie samotne wieczory.....Moja waga mnie szokuje znowu o 0,5 kg mniej od wczoraj kiedy to wydawało mi się,ze bardzo dużo zjadłam ....nie wiem co jest,,,,,Brzuch już taki miękki i czuję już samą skórę,,,boczki tez gdzieś znikają.....Powinnam się cieszyć....Ale doskwiera mi już ta samotność.....Co do weekendowej randki pewnie jej nie będzie znając moje szczęście,,,,,Przepraszam,ze Wam posmuciłam ale musiałam się wygadać,.....Udanego weekendu Wam,życzę......

5 listopada 2014 , Komentarze (7)

Dobry wieczór

U mnie dieta świetnie się trzyma,,,ćwiczę na fitnessie i w domu....Po ubraniach czuję już zmiany,spodnie są coraz luźniejsze...waga też już spada....Tak wiec ciągle działam....

W weekend szykuje się randka....no zobaczymy jak będzie bo jeszcze trochę czasu do niego jest.......

Spokojnej nocy dobranoc....

2 listopada 2014 , Komentarze (5)

Zaliczony stepper 30 min.....Ogólnie ten tydzień był  świetny dla mnie pod względem diety i ćwiczeń...Powoli widzę,że nogi mi szczupleją i boczki,tyłek.....waga też powolutku spada....Spodnie coraz lepiej się układają.Tak więc wszystko idzie w dobrym kierunku.....nie mogę się poddać szczególnie teraz.......Gdy serce mocniej bije......ale oczywiście biorę to na spokojnie....Dawno mi się nikt tak nie podobał.......Może w końcu mi się uda wszystko ułożyć.....

Pogoda super błękitne niebo słoneczko.....lubie poranne spacery....jak idę na fitness,albo jak dziś z Hagi wracałam....Od razu przypomniała mi się ta piosenka.....

Miłej niedzieli.......

31 października 2014 , Komentarze (4)

Witajcie w piąteczek.

Co tam u Was słychac?

mało ostatnio tu bywam ....ale u mnie jest w miarę spokojnie....Dieta na 5 ....fitness też jest....Samopoczucie w miarę chociaż czasem smuteczki nachodzą....Sprawy sercowe...hmmm....nie ma nikogo....Pozdrawiam i miłego weekendu życzę

25 października 2014 , Komentarze (5)

Może na początku wyjaśnię kilka kwestii....Fakt nie ma oszałamiającego wyniku po miesiącu diety i ćwiczeń....Któraś mi na forum napisała,że te moje ćwiczenia to nic specjalnego ale dla mnie to mega wysiłek.Te które mnie znają wiedzą jaką mam pracę,ze dziennie minimum przerzucę kilka ton mięsa .....i bieg w koło maszyn....Więc nie siedzę w domu i nic nie robię....Nie raz po pracy nie mam siły już na nic i biegnę na trening....Po drugie wiadomo,ze mam problemy z żołądkiem tak też musze uważać co jem i nie przesadzać z białkami....Wiek też robi swoje......no i hormony.....Nie chcę by zabrzmiało to,ze się usprawiedliwiam i liczę na współczucie .....ja zawsze byłam aktywną osobą,,,,i nie siedzę bezczynnie.......Może i waga mało spadła ale mięśni więcej i spalonego tłuszczu i to chyba ważniejsze od wagi.....????

Poranek przywitał słoneczkiem po deszczowej nocy.....no i jest cieplutko....Właśnie wróciłam z treningu -spalone 422 kal-Teraz czas na lekkie śniadanie....Po południu wybieram się do znajomych.....życzę Wam udanego i słonecznego weekendu...

24 października 2014 , Komentarze (6)

witajcie od miesiaca ćwiczę CURVES to taki specjalny trening dla kobiet...W ciągu którego można spalić 500 kal...Staram sie trzymać dietę i jeść zdrowo....Pracuje fizycznie....więc kalorie też się spalają....Co myślicie,że moje treningi przynoszą rezultaty???/Proszę Was o zdanie...

Wzrost 169 cm

było

waga     86.9....................................jest 85,2

biust     95..............................................92

talia      87...............................................85

brzuch 112..............................................110

biodra 114...............................................111

udo.....68.....................................................67

masa mięśniowa.....22,9                        25

pozom tłuszczu         46.9.........................43,1

BMI                           30,6                           30

szkoda,ze waga tak mało spada :(

Wczoraj była impreza z pracy w restauracji wiec waga się trochę mogła podnieść....Za mało chyba jem skoro na samym treningu spaliłam dziś400 kal a jeszcze praca fizyczna i dojazd na rowerze 4 km.....

Spr.sercowe bez zmian nudna cisza...na własne życzenia ale wczorajsze wyjście ze znajomymi było mi potrzebne,...Znowu ja z samymi chłopakami na after part zostałam....Fajną mam ekipę w pracy....Tylko szkoda,ze aż takie młode te chłopaki:)

Miłego weekendu

19 października 2014 , Komentarze (4)

Witajcie Kochane

Co u Was słychać?

U mnie nic szczególnego się nie dzieje-praca,dom,fitness

W pracy chyba szef mnie przecenia bo często zostawia mnie samą na dziale i muszę mieć wszystko pod kontrolą już mi mówią,ze jestem jego asystentką.Dla mnie to stres bo chce wszystko dobrze i na czas zrobić ale nie zawsze sie udaje bo np.maszyny się psują....Ale szef jak na razie jest zadowolony z  mojej pracy,,,,W czwartek idę na imprezę z pracy...

Diety mmm brak staram sie ją trzymać ale jakoś nie potrafię nie wiem co znowu się ze mną dzieje.Dalej chodzę się katować na ćwiczenia jak nie ćwiczy z nami trenerka to jest trochę luzu ale zazwyczaj ćwiczy i wtedy to pot się leje litrami.....Najlepiej jest w sobotę rano ale jak po pracy idę to ledwo mam siły ćwiczyć ale nie poddaję się .W piątek mam smart trening i podsumowanie pierwszego miesiąc ćwiczeń i wtedy będa pomiary....mam nadzieję,że będzie na minusie a nie na plusie.

Przyjechała do Holandii koleżanka jedna z Vitalijek.....Cieszę się,że mam się z kim spotkać bo mieszka w Hadze więc całkiem blisko.....

Z innych spraw....trochę zamieszania....ale daję radę.....

Pozdrawiam i udanej niedzieli Wam życzę

11 października 2014 , Komentarze (5)

Witajcie w sobotnie południe prawie...

Nic nie pisze bo diety brak...nie wiem co mi znowu jest....,że ona się gdzieś zgubiła po drodze....a może miałam już dość ograniczeń co mogę a czego nie moge jeść..albo to,że jestem przed @@@..Dużym sukcesem dla mnie jest to,że chodzę na te ćwiczenia...które są dla mnie męką bo niezły wycisk dają,,,,ale daję radę....

W pracy ostatnio znowu miałam podsumowanie moich wyników czyli jak sobie radzę była babka z biura przez które pracuję i mój szef...który ocenił mnie na b dobrze...radzę sobie ale się stresuję....wydaje mi się,że to jest tez taka moja ambicja bo chce wszystko dobrze a nie zawsze wychodzi....i nie tylko z mojej winy....Szef często mnie zostawia i mówi zrób to to itd....ale daję sobie radę  z ustawianiem maszyn,temperatury itd.....Teraz już będzie mi się kończyła umowa 3 miesięczna i myślę,że mi ją przedłużą....

Sprawy osobiste....tak sobie....David ma dziś przyjechać....chce pomimo tego,że mu napisałam,że ma się nie zaangażować bo ja sama nie wiem czego chce itd.....miałam nadzieję,że się już nie odezwie...Z mojej strony brak chemii....z K dalej wymieniam się mailami....ciągnie mnie do niego....Mój przyjaciel Mario wczoraj jak byłam u niego doszedł do wniosku,ze ja ciągle kocham mojego ex i szukam kogoś takiego jak on....oczywiście wyparłam się tego bo tak jest....tak mi się wydaje ...a co M zrobił-zadzwonił sobie do niego....i umówili się na piwo za tydzień....oczywiście w to nie wierzę,że S przyjdzie ale nigdy nic nie wiadomo.....

Dziś już jestem po porannym byciu na ćwiczeniach....zakupach....czas na sprzątanie...przygotowanie czegoś na obiado-kolację....myślę,by zrobić to...

http://www.spryciarze.pl/inspiracje/71403

a na deser upiec moją specjalność szarlotkę...

W sumie chyba pierwszy raz bedziemy tak sam na sam z Davidem....więc zobaczymy jak będzie....

Życzę Wam udanego i słonecznego weekendu bo u mnie deszcz za oknem...pozdrawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.