Może na początku wyjaśnię kilka kwestii....Fakt nie ma oszałamiającego wyniku po miesiącu diety i ćwiczeń....Któraś mi na forum napisała,że te moje ćwiczenia to nic specjalnego ale dla mnie to mega wysiłek.Te które mnie znają wiedzą jaką mam pracę,ze dziennie minimum przerzucę kilka ton mięsa .....i bieg w koło maszyn....Więc nie siedzę w domu i nic nie robię....Nie raz po pracy nie mam siły już na nic i biegnę na trening....Po drugie wiadomo,ze mam problemy z żołądkiem tak też musze uważać co jem i nie przesadzać z białkami....Wiek też robi swoje......no i hormony.....Nie chcę by zabrzmiało to,ze się usprawiedliwiam i liczę na współczucie .....ja zawsze byłam aktywną osobą,,,,i nie siedzę bezczynnie.......Może i waga mało spadła ale mięśni więcej i spalonego tłuszczu i to chyba ważniejsze od wagi.....????
Poranek przywitał słoneczkiem po deszczowej nocy.....no i jest cieplutko....Właśnie wróciłam z treningu -spalone 422 kal-Teraz czas na lekkie śniadanie....Po południu wybieram się do znajomych.....życzę Wam udanego i słonecznego weekendu...
malicka5
25 października 2014, 16:41Baw się dobrze na spotkaniu i nie przejmuj się głosami zazdrośników. Ważne, że się starasz dbać o siebie.
ar1es1
25 października 2014, 10:35Efekty są słabsze bo też to nie jest Twoje pierwsze podejście do odchudzania...Ale ważne że się nie poddajesz:-)
Yokomok
25 października 2014, 10:26NIkogo nie słuchaj!!! Tutaj to takie dobre duszyczki piszą głupoty, że można się podłamać!! Odchudzasz się, jeszcz zdrowo, ćwiczysz, wymagasz od siebie i pracuszjesz nad sobą!! Tylko pogratulować!! Efety same przydą!! :) Buziaki i duuuużo wiary w siebie i własne możliwości :)
asik77
25 października 2014, 10:31dziękuje i pozdrawiam