Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 878115
Komentarzy: 8974
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 10 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 46 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 sierpnia 2009 , Komentarze (6)

Dziś jest 21 dzień mojego powrotu do diety.
Jutro waga i pomiary.
Byłam dziś na basenie i może jeszcze na rowerek wyskoczę.
Dziś zjadłam:
-Grahamka,pomidor,2 pl szynki konserwowej i sera
-2 brzoskwinie i 20 dkg winogron
-2 kawy z mlekiem
No może jeszcze wieczorem zjem jakieś owoce.
I to chyba nie za dużo kalorii na dziś? Jak myślicie?
Dzięki za miłe komentarzyki cieszę się ,że ktoś czyta mój pamiętnik i pociesza mnie.Fajnie,że jesteście.
Dziś wracając z basenu nawet jeden facet mi powiedział,że taka ładna dziewczyna a sama na spacery chodzi.Miło słyszeć takie słowa i widzieć jak się za tobą faceci oglądają- starsi ale zawsze to coś.Miłego dnia:)

4 sierpnia 2009 , Komentarze (6)

dietaka zaliczona,ćwiczenia też.Na poprawienie humoru wybrałam się do Tesco, nic oprócz jogurtów nie kupiłam.Ale przymierzyłam spódniczkę i wchodzę już w 40Miałam się dziś spotkać z Mariuszem,ale napisałam mu,że nie przyjadę.Bo napisał mi wcześniej,że to co robimy jest głupie i że wie że chciałabym żeby było coś więcej a on mi tego nie może dać.Trudno i tak się do niego i jego humorków przyzwyczaiłam.Ale ja się pierwsza nie odezwie.

4 sierpnia 2009 , Komentarze (4)

Po wczorajszej głodówce na wadze coś tam spadłoDzisiaj już normalny dzień diety.Śniadanie ;
-2 kromki chrupkiego,plaster sera i 2 pl martadelii
-obiad kalafior z odrobiną bułki tartej i masełka
-jakiś owoc gruszka,brzoskwinia
do tego dużo wody i herbaty zielonej
Ćwiczenia 20 min zaliczone.
I sukces od dziś zaczełam biegać, wstałam przed 7 i poszłam pobiegać po lesie.Dziś już dalej niż ostatnio.Pogoda w sam raz zbiera się na deszcz.Ale się spociłam -to dobrze. Jutro wybiorę się na basen. W czwartek ważenie, aż się tego boję,no zobaczymy jak będzie

3 sierpnia 2009 , Komentarze (5)

Dzisiejsza głodówka zaliczona.Po weekendzikowym obżarstwie to mi się należało.Jutro już będzie dzień dietkowy.Humorek już mi się poprawił.Ćwiczonka były takie ogólne z 20 min.
Napisał Mariusz i spotkaliśmy się.On mi się dzisiaj znowu tak podobał.Pogadaliśmy o ćwiczeniach stwierdził,że mam niezłą kondycję jak w ciągu godz przepłynę kilometr i że najlepiej biegać z rana przed śniadaniem bo wtedy się więcej spali tłuszczu.Zamienia on się w mięśnie.Może następnym razem ja go wyciągnę na rower?Wiecie co nawet nasi wspólni znajomi nie wiedzą,że my się spotykamy tak sam na sam.To taka tajemnica:)Spodnie w których dawno  nie chodziłam zrobiły się luźne.Super.
a jeszcze jedno doradźcie mi co mam kupić na urodziny 32 mojej przyjaciółce,bo brak mi pomysłów.
Tak więc:W nowy tydzień z humorkiemno i z nadzieją,że wagowo i dietkowo będzie dobrze czego sobie i Wam życzę

3 sierpnia 2009 , Skomentuj

Na początku Przepraszam WAS KOCHANI za wczorajsze wpisy.Takie dołujące.Zupełnie nie wiem czemu się tak wczoraj rozkleiłam aż jest mi głupio.Dziękuję,że jesteście dla mnie słoneczkami i mam się komu wyżalić i ma mnie kto ochrzanić.
Oczywiście po weekendzie waga poszła w górę więc dziś dzień prawie nic nie jedzenia.Na razie zjadłam tylko brzoskwinię no i może zjem jeszcze jakiś owoc o 18.A tak to dużo piję herbatki i wody.mam nadzieję,że szybko stracę to co mi przybyło w weekend.Wczoraj jeszcze wieczorem pograłam w kometkę no i od razy humor mi się poprawił.Nawet całą noc przespałam.Dziś tez poćwiczyłam 20 min a wieczorem tez sobie pogram.Trzeba coś robić żeby nie myśleć o jedzeniu.
W tym tygodniu jeszcze czekają mnie urodzinki przyjaciółki więc znowu troszeczkę zawalę dietkę.Ciekawa jestem czy mi coś powie bo dawno mnie nie widziała.Miło by było gdyby powiedziała,że schudłam. Miło jest słyszeć taki tekst.
Słyszałyście o dicie wg faz księżyca? No bo teraz jak przybywa księżyca jest nam łatwo przytyć z niczego więc musimy się bardzo pilnować z tym co jemy.Ale nie ma się co martwić bo po pełni waga będzie znowu szybko spadać.I wtedy dieta daje najlepsze efekty.No u mnie @ wtedy następuje, więc i zazwyczaj zaczynam dietkę.Ale się dziś rozpisałam.Miłego tygodnia Wam Życzę.Asia


2 sierpnia 2009 , Komentarze (6)

i po co to wszystko jak i tak mnie nikt nie chce

2 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

dieta a raczej jej brak przez weekend,wczoraj się jako tako trzymałam,ale dziś to masakra ,niby nic wysoko kalorycznego ale i tak za dużo chyba do czwartku nie stanę na wadze bo po co znowu sie dołować- cały tydzień dieta ćwiczenia a w weekend wszystko nadrabiam-koszmar.czy to ma sens?

2 sierpnia 2009 , Komentarze (2)

Hej wróciłam.Dieta dziś zawalona-taki weekend od jutra ostro zabieram się znowu za siebie.
A to obiecane fotki
ja z bratem




2 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Dziś w nocy prawie nie spałam,wstałam o 00 wyspana.Potem musiałam iść po siostrę bo była na zlocie klasowym.No i na dodatek tak mnie kuło pod łopatką- chyba za dużo wczoraj zjadłam.O i nawet potem 10 min pobiegałam ale ciężko mi to idzie.Dziś zjadłam kawałek-ostatni - szarlotki i banana.A teraz czekam na brata bo mamy Jechać na Górę św Anny na motorze.To wycieczka na cały dzień więc postaram się zachować dietę.Ciekawa jestem ile mi po weekendzie przybędzie na wadze.Dzisiaj się nie ważyłam no bo i po co się stresować.Miłego dnia.

1 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Podsumowanie dnia:
basen godzina i zakupy
śniadanie tj wczoraj
2 nektarynki
mały kawałek kiełbasy z grilla
kawałek szarlotki -moja specjalność-nie umiałam się jej oprzec
2 kieliszeczki likieru pomarańczowego.
To na dziś wszystko,wiem,że to wiele ale może 1500 kalorii było
Jutro jade z bratem na Górę Świętej Anny.Jest tam msza za motorzystów, a mój brat pasjonuje się starymi motorami.Nawet kilka ich już ma:)Potem wkleję Wam fotki.
Tak więc jutro dietka będzie zachowana i stracę to co dziś zjadłam.Miłego wieczorku:).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.