Czas na podsumowanko:
W ciąży przytyłam niestety 30 kg....
Po porodzie zeszło mi 10 kg...
Dzień porodu: 95kg - 10 kg = 85 kg
Po powrocie do domu ok. 10 dni schudłam 3,9 kg
Waga na dzisiaj : 81,1 kg.
A już tak pięknie wywalczyłam przed ciążą 65 kg....
Wyglądam teraz jeszcze jak hipek, brzuszek cały czas jest.
Moje plany:
- na czas połogu żadnych ćwiczeń, tylko dieta dla Piotrusia (chleb razowy, owoce, warzywa, mało tłuszczu, woda, soki niegazowane, zero słodyczy, mało smażonego, więcej gotowanego)
- po 4 tygodniach biorę się stopniowo za ćwiczenia, muszę tylko doczytać co mogę ćwiczyć, pewnie nie od razu A6W
- trzeba kupić bieliznę wyszczuplającą (aby brzuszek nie był tak bardzo obwisły )
- do wakacji zgubić jak najwięcej, chciałoby się 15 - 20 kg
Wielkim plusem są schody w domu - zasuwam na nich z 20 razy dziennie ( a narzekało się kiedyś na 4 piętro w bloku ), pewnie pomogą mi w odchudzaniu, no i spacery z Piotrusiem...
To na tyle dzisiaj, teraz przechodzimy do czynów