Dziękuję dziewczyny za miłe słowa
Jeszcze się turlam, chociaż lekarka poprzednio twierdziła, że do 20 grudnia powinnam urodzić, a napewno nie dotrwam do terminu. A tu ciągle nic. Zbliża się koniec grudnia więc fajnie by było dotrwać do 1 stycznia, aby mały był jednak o rok młodszy. Może się uda?
Mam już do przodu 26 kg, bolą kolana, kręgołup.
Mieszkamy już u siebie w domku, ale nie mogę się schylać, ruchy powolne, więc wiadomo jak idzie sprzątanie po remoncie... Moje szanowne państwo (córka, syn i mąż) przyzwyczajeni, że zawsze główną robotę robię ja, sprzątają jak żółwie, jakość też mizerna - a tu święta. Odpuściłam już, mam wszystko w nosie, niech będzie jak zrobią, nie chcę rodzić w Wigilię.... Zresztą z moich obserwacji wynika, że jak człowiek zasuwa bez opamiętania, to i tak tego nikt nie zauważy. Jak zaczęłam się lelać ze sobą, więcej leżeć i odpoczywać, to nagle wszyscy zdziwieni, gdzie jest dawna mama i co by oni beze mnie zrobili. Urodzę, a potem trzeba dojść w miarę szybko do siebie, poćwiczyć, kupić sobie trochę ciuszków (bo zawsze na siebie szkoda, a dzieci i mąż muszą mieć), iść do kosmetyczki i zadbać trochę o siebie.
Ale się rozpisałam dzisiaj.
Miłego dnia
ilona761976
20 grudnia 2011, 14:45Szczęśliwego rozwiązania i zdrówka dla Maluszka i Ciebie....pozdrawiam...;-)))
Yekaterina77
20 grudnia 2011, 12:57Witam już pewnie jeden z ostatnich razy przyszłą mamusię:) wkrótce powitamy mamusię na pełny etat, ale oczywiście życzę żebyś urodziła w nowym roku:) a z rodzina tak to już jest że my się narobimy to oni przyzwyczajeni że tak jest jak raz nie zrobimy to dopiero doceniają:) odpoczywaj, leniuchuj i turlaj się dzielnie pozdrawiam serdecznie
nelka70
20 grudnia 2011, 12:34ale do nowego roku jeszcze 2 tygodnie, dasz radę? tak to juz jest, że rodzina dostrzega efekty naszej pracy dopiero wtedy, gdy przestajemy to robić... trochę dziwne, ale też tak mam... powodzenia i wszystkiego dobrego...
czerwonaporzeczka
20 grudnia 2011, 12:26Najważniejsze, żeby maluszek urodził się zdrowy i wszystko dobrze poszło. Trzymam kciuki!