Dla małego prawie wszystko przygotowane, jeszcze oliwka, mydełko...
Nie mam jeszcze spakowanej torby. I jeszcze wciąż u rodziców.... Domek już wygląda ładnie, jutro panele i poganiamy płytkarza. Chciałam się wprowadzać w przyszłym tygodniu. Czy mi się uda???
Lekarka powiedziała, że szyjka już mi się skraca i mogę już na święta urodzić. Z jenej strony już doczekać się nie mogę małego a z drugiej strony fajnie byłoby wytrzymać do 2 stycznia....
Tymczasem do przodu już 23,5 kg.... Okazało się, że za dużo jadłam soli w czasie ciąży, bo mam obrzęki. Ogórki kiszone, śledzie, szynka.
Gdzie ja wstawię mój rowerek?