myślałam i myślałam..... i wymyśliłam...
zresztą już nawet zaczęłam...
1. śniadanie: kanapka z chlebka orkiszowego, plaster sera żółtego, sałata zielona, ogórek, rzodkiewka,
2. II śniananie: j.w. - z racji braku czasu,
3. obiad: 3/4 lasagne z biedronki - ale ostatni raz nie było to extra,
4. podwieczorek - herbatka zielona, kawałek sernika z truskawkami, pączek,
5. kolacja: pół joghurtu naturalnego z jabłkowymi otrębami.
wiem... zgrzeszyłam... ale to dziś tak ostatni raz.. przecież dzień dziecka..
ale od jutra nie ma mowy już o tuczącym żarciu.. obiecuje...
miłego wieczoru...
Przywiozłam mamę do domku.... :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.