Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Xylie

kobieta, 31 lat, Warszawa

175 cm, 103.60 kg więcej o mnie

Twój asystent
Schudłaś 0 kg. Postaraj się przestrzegać diety, a w kolejnym ważeniu będzie lepiej.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 kwietnia 2009 , Skomentuj

Zjadłam grzanke.  Ugryzłam tez jabłko, no ale takie jakies w smaku dziwne, wiec reszte odłożyłam ;/
biegi, troche aerobiku.
Jestem zmeczona jak diabli.    i dobrze :D
Mam trzy dni do świąt. jeszcze zrzuce co nie co ;p

teraz będzie 8 min legs, brzuszki.
Potem rowerek. no i oczywiście sprzątanie na święta :D
*
wczoraj byłam w kinie na "Kochaj i tańcz"  no film fajny :)  ale jeszcze fajniej było jak z dziewczynami sie wygłupiałyśmy w kinie. Leci jakaś miuz, to my ostro densssujemy xd  albo śpiewamy, a tu nagle piosenka sie zatrzymała i całe kino usłyszało nasze fałsze xd a my w śmiech xd  chyba reszte filmu sie śmiałyśmy xd  no płakać też płakaliśmy. w scenach wzruszających xd

dobra. ide.  baju :**

7 kwietnia 2009 , Komentarze (2)

Mówie sobie DOŚĆ!!  znów czuję otyła! powróciła moja niepewność! wstydzę się własnego ciała :(
Mam tyle do roboty! nie bede czekała do poniedziałku, kiedy bedzie po świętach! zaczne od dziś i tyle!

ostatnio sobie porządnie pobiegałam :D
i po dwóch miesiącach w końcu dostałam @ xd 

no wiec jak najwiecej ćwiczeń!  codziennie. a po świętach jakaś dieta. Tylko nie jakaś osłabiająca, bo musze miec siły xd  za 14 dni egzamin gimnazjalny! od tego jak go napisze zależy czy przyjmą mnie do wymażonej szkoły!!   Postaraj sie Monika, Postaraj! to juz nie jest taki sobie sprawdzian! nie będzie taki luz jak na egazminie na koniec podstawówki!  
Ale wiem, ze dam radę.   :D  wierzę w siebie i to jest najważniejsze :)
a teraz mykam pojeździć na rowerze ^^


30 marca 2009 , Skomentuj

Byłam dzis w jednym z liceów na dniu otwartym. Nawet, nawet było, tylko... myślę, ze ta uprzejmość była na pokaz.
W tej szkole mozesz zdziałac wszystko, jeśli jesteś popularna. Niestety nie będąc osobą znaną i nie mając znajomości masz marne szanse, aby dostać sie do zespołu muzycznego. hym.
no nic..
*
od kilku dni próbuje z głodówką.  ale nie wychodzi. zazwyczaj wytrzymuje do popołudnia, a później jestem głodna i jem ;/
no nic.

teraz.. postawię bardziej na wysiłek fizyczny niz na diete. będę ograniczac jedzenie i nie bede jeść słodyczy.
*
jak dzis byłam w tej szkole i sobie przedstawienie oglądałam, to robiono mi zdjęcia. Jacyś chłopcy pstrykali, a ja nic nie wiedziałam. powiedziano mi po fakcie.
oczywiście wkurzona... no ale to jest tez jakiś znak, że jednak nie wygladam tak źle ;P

jutro przed szkołą biegi i jak codzień rano od jakiegoś czasu podstawowe ćwiczenia i 8 min legs :)

Pozdrawiam :)

23 marca 2009 , Skomentuj

Rano tak jak chciałam... 
Ś: smażone jajko, zielona herbata.
ćwiczeń na razie zbyt mało. Moja noga przeżywa kryzys xd oj booli...
a teraz śpieszem na rekolekcje

12 marca 2009 , Skomentuj



a ja chce znów takie nogi!!
to było.. hym. jakies 4 lata temu xd

no nic.  jednak od jutra sobie nie wezme kopenhaskiej. .  zacznę od soboty. jutro poszczę :P

10 marca 2009 , Skomentuj

Drugi dzień takiej niby diety.
W pon:
- dwa jabłka
- 4 kanapki z razowcem (umierałam z głodu :P )
- pół ćwiartki grejpfruta xd
- Danio
- zupa dietetyczna

dziś:
- dwa jabłka
- jajko smażone na maśle.
- zupa dietetyczna
- dwa tosty z surówką

po prostu staram sie ograniczać jedzenie, nie jesc słodyczy i więcej ćwiczyc

8 marca 2009 , Skomentuj



ehm. nawet sie pofatygował wysłać mi życzenia na Dzień kobiet. ma tupet ;/

*
Hym. Coraz bardziej go lubie xD
też gra na gitarze i ma nieziemski głos ::P

7 marca 2009 , Skomentuj

Jak zwykle dużo sobie obiecuje, a potem nic z tego nie wychodzi.
Dieta nie wyszła, bo sie rozchorowałam.
Od tego poniedziałku muszę koniecznie. Bo czuję się nie dobrze :(
w wakacje jadę na profesjonalne kolonie taneczne. zajęcia 3 godz. dziennie ze znakomitymi tancerzami.
trzeba złapać kondycję.. i ładnie wyrzeźbić ciało, zeby móc tam paradować w kostiumie kąpielowym :P
mam ponad 100 dni na to wszystko. Jeżeli wezmę się d razu to osiągnę efekt. ale muszę się bardzo przyłożyć!



28 lutego 2009 , Komentarze (3)


 
Nie wyszłam na nich najlepiej, wiec twarz zakryłam :P
hym. nie jest najgorzej... ale chce być szczupła. bo to, co teraz mam na sobie [czyt.tłuszcz] z tym mi jest niedobrze ;/ i chce sie tego świństwa pozbyć.
Od poniedziałku [2.03.2009r] planuje z mamą dietę. We dwie damy radę :)
oprócz tego codziennie pół godziny porcji ćwiczeń na dworze [bieganie i te sprawy] i ćwiczenia w domu [brzuszki, skakanka, rowerek, 8 min legs itd.]
I mam nadzieję, że do 6 czerwca osiągne swój ostateczny cel 56 kg.  no ewentualnie 58kg :P

pozdrawiam i czekam na opinie.

27 lutego 2009 , Komentarze (2)

Ehh. to takie dziwne.
ale cóż.  usunęłam jego nr. gg.   jego nr. telefonu.  bo chce zapomnieć. Na nic mi to czekanie..   truno. :)
to na pewno lepiej dla mnie.  chociaż wiem.. że tak od razu zapomnieć się nie da.
wczoraj.. nie myślałam o nim. starałam się.   i nawiązałam nową znajomość.
Naprawdę fajny chłopak :)
a w nocy.. cały czas mi się śnił On. I jak tu kurde zapomnieć.?
ehh! dam radę!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.