ś: 2 kromki chleba przez siebie pieczonego z łososiem
ś:2 sernik dietetyczny
o: bułka z otrębów + sos owocowy ze słodzikiem i trochę śmietany z jogurtem
d: chipsy z jabłka
k: chleb pełnoziarnisty zapiekany z pieczarkami i serem
chyba nie jest żle
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 10111 |
Komentarzy: | 235 |
Założony: | 1 kwietnia 2008 |
Ostatni wpis: | 9 marca 2015 |
Postępy w odchudzaniu
ś: 2 kromki chleba przez siebie pieczonego z łososiem
ś:2 sernik dietetyczny
o: bułka z otrębów + sos owocowy ze słodzikiem i trochę śmietany z jogurtem
d: chipsy z jabłka
k: chleb pełnoziarnisty zapiekany z pieczarkami i serem
chyba nie jest żle
Waga stała ponad tydzień bez zmian, czasami tak bywa. Na basen chodziłam , na orbitrek. Dietę staram się trzymać. Az wreszcie dziś zobaczyłam 8 pierwszą. gdybym o siebie dbała to byłoby 7. Dwa lata temu doszłam do wagi 81. i pojechałam na wakacje i się zaczęło normalnie jeść. Wróciło wszystko. Nie wiem czy to efekt jojo, chyba nie. Bo wróciło wszystko w 2 lata to długi okres tycia. Poprzednia dieta to bez cukru, bez maki białej, bez ziemniaków (tych mi najbardziej brakowało) i mało tłuszczu. Chociaż często smażyłam ale pierś tylko w jajku lub rybę tylko w jajku. Chleb ciemny, kaszę. Pozdrawiam chociaż chyba nikt tu nie zagląda.
I zaczynam od nowa. Postanowienie noworoczne - nie tylko. Po prostu jestem gotowa na wyzwanie. tym razem start był od 92,5 kg . 3 stycznia. Jest 27 stycznia i jest prawie 2,5 kg mniej. Trochę słabo idzie ale bedzie lepiej. myślę że to przez basen teraz chodzę codziennie końcu są ferie.
dziś
8.00 - woda z octem
9.00 - herbata
10.00 - sałatka grecka z kawą bez cukru
basen
13.00 - 2 kromki chleba z serem kozim
spacer
18.00 - kalafior brokuł i 3 parówki z szynki gotowane na parze plus podsmażone na 2 łyżkach masła, herbata