Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szarotka3

kobieta, 51 lat, Opole

167 cm, 71.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 62 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 czerwca 2008 , Komentarze (1)

pranie już wisi na balkonie, bo słoneczko swieci, teraz trochę czasu na forum, potem śniadanie, prace domowe, pop południu dopiero zaplanowałam ćwiczenia :) A co Wy dzis porabiacie?

13 czerwca 2008 , Skomentuj

z sosikiem na obiad - nawet smaczny obiadek:)
teraz kawka i z powrotem do pracy, mam nadzieje, ze do 2 godzin się wyrobimy.

13 czerwca 2008 , Komentarze (1)

minut ćwiczeń zaliczone :)
Brzuch nadal boli, waga nieco w górę, chyek ba z tego powodu, zobaczym, czy jutro bedzie lepiej. Dlatego dzis lekkie jedzenie, zwłaszca, że piątek :)

12 czerwca 2008 , Komentarze (2)

fajnie się ćwiczyło, mało ludzi, czyli dużo miejsca :)ale od wczoraj mam pełny brzuch  i czuje pewne obciażenie, co pewnie na wadze też widać :( Jutro rano się zważę.
Czuję, że ramiona i uda szczuplejsze, spodnie niegdyś opięte zaczynają wisieć, czyli ok. NAwet jeśli waga nie spada szybko, to figura sie rzeźbi.
A TERAZ prysznic, smarowanie, herbatka i dr Hause - tez oglądacie??

12 czerwca 2008 , Komentarze (1)

babcia zrobila na obiad, pycha.
Potem musze pójść nadziałkę po truskwaki, szkoda,ze ich ni mam teraz, super by pasowaly do naleśniczkow...

12 czerwca 2008 , Komentarze (1)

15 minut zaliczone, po południu zaś trening aerobowy.
Dobrze, że dzis nie jest tak goraco, bo pot sie leje przy ćwiczeniach, ale to tez ponoc jets ok.
MMA TROCHE LENIA NA CWICZENIA WYKONYWAN SAMODZIELNIE, W GRUPIE JEST W PORZADKU.
teraz kawka, sniadanie i do pracy :)

11 czerwca 2008 , Skomentuj

15 minut tylko , ale strasznie duszno, pot sie ze mnie lał..Poza tym kilk pompek i wymachów, dla spokoju sumienia :)
Jutro trening i teraz mam do myslenia - mój trener prowadzi tez grypy karate i maz namawia mnie, by sie zapisac do ktorejs grupy od wrzesnia. Przyznam, ze mnie to pociaga, juz kiedys o tym myslalam. NIe chodzi tu  mi bynajmniej o zdobywanie jakichs szczebli i pasów czy belek, tylk o ten rodzaj sportu, zreszta jeden z nielicznych dostepny w mojej miejscowosci. Zobaczymy, bo to jeszcze kilka miesiecy.
A co Wy o tym sądzicie?

11 czerwca 2008 , Komentarze (1)

WAM za takie mile i pozytywne komentarze, podbudowują mnie :))

11 czerwca 2008 , Komentarze (3)

kilogramów schudlam od poczatku diety, 21 czerwca minie  3 miesiąc odchudzania.
Nie wiedziałam, ze tak asystematycznosc moze działac. Mialam  co prawda zastój po pierwszych 7 kilogramach, ale jak ruszylo w dol, to juz caly czas idzie :)
Mysle, że do końca sierpnia, moze wczesniej osiagnę swój cel i to bikini (które juz lezy w szafie) stanie sie realne. Właściwie juz tera mam mniej kompleksów i mogłabym spróbowac :)
Aha, z bratem niejasna spraw, lekarz raczej zbagatelizowal sprawe, jeśli mu sie nie poprawi, ma isc do lekarza w \\anglii, ale tam, chyba sami wiecie, jacy sa lekarze...

10 czerwca 2008 , Komentarze (1)

było milo, rozmowa o "Starej baśni", a praca z zarządzania.....Dziwne, ale dla mnie ok. Zdawaly dzis 4 osoby, w godzinke sie zmiescilismy :)
Ale dzis zdominowaly mie inne  stresy zwiazane ze zdrowiem brata - wlasnie czekam, jak diagnoze postawi lekarz. Brat ma dzis leciec z powrotem do Anglii, ale nie wiadomo, czy nie bedzie musial zostac na jakies badania... Mam nadzieje, ze to strachy na lachy.
Poza tym kuzynowi meza urodzil sie synek, w Kanadzie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.